A, skąd w ogóle taki pomysł? Usuwają w różnych - opisałem sytuację, w której zatrzymali kumpla w Niemczech, jadącego Mercedesem.
Panowie, jeśli nie wierzycie, to wyłącznie Wasza sprawa, ja nie widzę powodu, dla którego ktoś, włącznie z mną, miałby podawać przykłady zdarzeń, które nie miały miejsca, bo niby po co, a, teraz dodatkowo, miałby cokolwiek, komukolwiek udowadniać - chcecie wierzcie, nie chcecie nie wierzcie - to już nie mój kłopot.