Witam.
Temat wałkowany wielokrotnie, ale to temat rzeka i można pisać bez końca. Sprawa przedstawia się tak: Alfa jest po wymianie kompletnych wahaczy górnych i dolnych, łączników stabilizatora i końcówek drążków. Wszystko zrobione samodzielnie, o fuszerce nie ma mowy. Bez żadnych opisywanych tu często niespodzianek w rodzaju...nie chce wejść, otwory / sworznie nie pasują itd. Poszczególne elementy z wyższej półki z logiem TRW. I niby można by być przez tą jedną krótką chwilę całkiem zadowolonym gdyby nie fakt, że zawieszenie nadal daje o sobie znać. Na nierównej nawierzchni słychać głuchy stukot podobny do zużytych łączników (łączniki są nowe). Gdzie więc jeszcze szukać przyczyny??