Ekhem, że tak powiem, to pytanie w sensie serio? Bo jeśli tak, to auto jeździ pół na pół - moja żona nigdy czerwonego pola nie widziała, za to ja, jak dostanę w ręce kluczyki, to różnie bywa . Inaczej, nie różnie, tylko właśnie pod czerwone .
A na poważnie - chcę dzwonić do warsztatu i się dopytać (przy odbiorze auta jakoś kompletnie nie zaskoczyłem), ale nim zacznę robić aferę to chcę się upewnić czy tak może być - całe życie trzymałem się instrukcji i zaleceń producenta, stąd zdziwienie i obawy.