Współczesne konstrukcje są coraz bardziej wymagające w kwestii odpowiedniego smarowania. To, że ktoś kiedyś przejechał pół miliona na półsyntetyku i wydawało mu się, że silnik jest w super stanie dziś może nie mieć absolutnie żadnego znaczenia bo współczesne silniki to często jest całkiem inna bajka. To, że ktoś stosuje SPRAWDZONE dodatki obniżające zużycie silnika to chyba dobrze? Tak samo dobrze jest wymieniać olej i filtry częściej niż zaleca producent. Dzięki temu robimy wszystko aby silnik w naszym aucie (nie tylko silnik zresztą) działał poprawnie jak najdłużej. Ilośc awarii związanych z niedostatecznym smarowaniem lub ciśnieniem oleju przez ostatnie lata wzrasta zdecydowanie. W razie kłopotów ze spadkiem ciśnienia oleju w 2.0 jtd/2.0 cdti (co jest częstą przypadłością tych silników, szczególnie cdti i nie dającą długo objawów aż do zapalenia się kontrolki co może już oznaczać uszkodzenie mechaniczne silnika )wolałbym mieć taki modyfikator tarcia w silniku razem z dobrym olejem niż podstawowy olej spełniający minimum producenta. Producentom nie zależy na tym aby nasze silniki (i auta ogólnie) były długowieczne i jeśli sami nie zadbamy o to, to liczba różnych awarii po gwarancji będzie narastał. Jak mawiają znawcy tematu : Im nowsze auto tym gorsze. To, że ktoś robi coś ponad standard w celu zadbania o auto to chyba dobrze? Jedni stosują wysokiej jakości preparaty/woski do zabezpieczania lakieru a inny leją Archoila (czy coś innego) do oleju i baku. Każdy ma jakieś hobby a jak przynosi to również wymierne efekty to tylko pochwalić należy.