Pisałem, ze docieranie nie istnieje w pełnym tego słowa znaczeniu jakie miało kiedyś oraz, że od początku można auto użytkować normalnie. U nas nadal panuje mit z przed kilku dekad, gdzie kiedyś bez wymiany oleju nie zrobił byś nawet 10K km. Dziś walniesz 30k km czy nawet 50K do pierwszej wymiany i producent musi mieć pewność, ze z tym autem nic się nie stanie. To, ze wzrasta poziom ppm cząsteczek metali to zupełnie normalne zjawisko przy nowych jednostkach (baa wrzucisz nowe turbo czy nową pompę oleju też wzrośnie ppm odpowiednich metali) ale jak bardzo ten wzrost będzie zauważalny przy zwykłym użytkowaniu, a przy użytkowaniu na niskich obrotach i jak bardzo on wpływa na zużycie? Nie wspominając już, ze silniki najbardziej obciążone są na niskich obrotach wiec nie zdziwił bym sie jak bardziej zaszkodzi takiemu dizlowi mulenie w zakresie 1-2K obr niż normalna jazda w zakresie 2-3,5K obr