Nie jestem ekspertem ale to takie ładne ubieranie w słowa prostych spraw. Każdy olej tworzy na powierzchni współpracujących elementów wewnętrznych silnika cieniutką warstwę ochronną zwaną filmem olejowym. Powinien zapewniać on ochronę silnika i podczas pracy na zimno (suche starty) i podczas ekstremalnego wysilenia (maxymalne obroty itd.). Jak dla mnie każdy olej silnikowy zawiera molekuły bo molekuły to cząsteczki związane chemicznie. I w każdym oleju te molekuły przywierają do powierzchni współpracujących części. Ale w Castrolu te molekuły są inteligentne (sztuczna inteligencja !!!???).Obniżone zużycie o 20%. WOW super ! Zaraz tylko 20% od czego. Od wartości granicznej dla testu silnika OML646LA. Czyli nie 20% lepiej od np. Specola, Meguina tylko od wartości granicznej, którą spełnia pewnie nie jeden słabiutki olej.
Archoil robi to samo tylko tysiąc razy lepiej. A co opracowano w ramach współpracy z uniwersytetem? Technikę spektroskopową, pozwalającą sprawdzić, jak szybko odnawia się warstwa ochronna. Czyli nic związanego z samym produktem czy procesem jego powstawania ale coś co sprawdza "jak szybko odnawia się warstwa ochronna" nawet jak zalejemy zużyty olej mineralny. Ale ładnie i naukowo brzmi. Jak dla mnie kolejny marketingowy pic na wodę tak jak z cząstkami magnetycznymi w magnatecu i tytanem w olejach TITANIUM.