Napisał
GrzesiekK.
Sprawa ma sie tak, B4 to całkowicie miekki seryjny dwururowy amorek, B6 to juz amortyzator powiedzmy sportowy, inna konstrukcja, jednorurowy, rozbieralny, pod innym cisnieniem gaz, inaczej to calkiem pracuje, dzieki wiekszemu cisnieniu gazu wewnatrz zminimalizowane zjawisko pienienia sie oleju w trakcie pracy i dzieki temu duzo lepsza skutecznosc, B6 sprawdz sie bardzo dobrze ze sprezynami do -40mm, ponizej stosuje sie juz B8 ktore ma budowe wewnetrzna jak B6 tyle ze skrocony skok i zwiekszone tlumienie dobicia i powrotu - ale komfort wiadomo, duzo nizszy niz przy B6.
Jako ze bawie sie w sport motorowy na poziomie KJS itp. mam sporo do czynienia z roznymi zestawieniami zawieszen, do codziennej jazdy polecam B6 + sprezyna seryjna lub max. -40mm i auto swietnie sie zachowuje, przy tym komfort jest niezly. B8 to juz zawieszenie bardziej do wyczynu, na tor itp, na ulicy i naszych drogach bedzie gorzej spisywalo sie od zestawu z B6
pzdr. Grzesiek