Moim okiem:
Ta z Carservisu - ma gumowy dywanik u kierowcy (i to nie gumowy dywanik z Alfy, tylko jakiś z Fiata
Ta co ma 28991km śmierdzi na kilometr. Ma błędy na wyświetlaczu, świecą się kontrolki, ale nic się z nimi nie udało uradzić kilka km temu u Twardowskiego? Z podpisu to nie ten młody kolo, więc może to sam Tomek podpisywał? Ale co by to miało być, bo nie wymiana oleju, a jeśli chodzi o przegląd to tyle błędów jest

Ewidentnie ktoś się bawił akumulatorem, bo pokazuje godzinę "z dupy", a przebieg nie jest zweryfikowany, bo jest tylko jeden wpis, taki prawdziwy. Inna sprawa, że nawet na tym wpisie 10kkm nie ma daty (?!?!). Jeden plus - można zadzwonić do TT i się dowiedzieć, bez konieczności wywalania 350 na przegląd.
Kolejna z 47144 km mi się podoba kolorystycznie, ale czemu fotki bez dywaników? W tej cenie to trzeba się cieszyć z 2 zestawów felg, te telefony śliczne, nie wiem czy jej nie kupie dla samych felg.

Poza tym nie jest źle, trzeba standardowo sprawdzić czy w Austrii już nie miała tych 40000km

.
I w końcu ta z 89903 km - kolor droższy, to fakt, ale poza tym to nie ma szacunku na dzielni. Felunek 16. Brak alu na pedałach. Zderzak porysowany od spodu (nie to, żeby to był wielki problem), ale przelakierowanie go to droga zabawa by była.