Witam, mam problem z moją bellą, przy odcieniu 7tys. obrotów silnik w pewnym momencie szarpną zaczęło coś śmierdzieć spalenizną plastiku i nie chciał dalej jechać, po odpaleniu samochód skakał na obrotach i tak jak by nie chodził na wszystkie "baniaki". Teraz gdy go odpalę i wcisnę sprzęgło zapala się kontrolka wtryskiwaczy, zaś gdy puszczę to ona gaśnie. Gdy dodam gazu samochód nie chce wchodzić na obroty, dopiero jak przejdzie 25tyś obrotów to wchodzi na obroty, ale znów dymi na czarno z wydechu. Odłączyłem akumulator i jutro podłącze i zobaczę czy wykasował błędy, mam samochód ponad 2 lata i jeszcze nie wymieniałem w nim świec, nie wiem nawet kiedy robił to poprzedni właściciel. Samochód pali ale gdy schodzi z obrotów lubi zgasnąć.