To musiałeś mieć jakieś totalne padaki. Jeździłem Bravą przez dwa sezony na letnich Michelinach i było spoko nawet podczas wycieczek na wieś. A trafiłem na jedną z "zim stulecia". Chociaż pamiętam do dziś branie zakrętu prowadzącego nad spadkiem do pola mającym z 10-15 metrów wysokości
Nie wiem - może to pozostałości czasów w których uczyłem się jeździć i śmigałem PF 125p na wielosezonówkach Dębicy (bo innych nie było) po każdym śniegu i zaspie. Nigdy nie miałem problemów. W Bravie na letnich raz mi się zdarzyło utknąć w głębszym śniegu na parkingu
Nie przesadzajcie. Dobre wielosezonówki nie odstają od sezonowych opon ze średniej półki, a biją na głowę te z niższej.