Witam. Wyjechałem moją czarnulą 156 2.0, przycisnąłem do 6500 obrotów na 2 biegu(silnik zimny) i nagle szok, za mną kłęby białego dymu jak bym ciągną zapalony snopek słomy. momentalnie odpuściłem gaz i się zatrzymałem. Nic dziwnego zewnętrznie nie spostrzegłem. Odpaliłem, ruszyłem i nic się nie dzieje-trasa, miasto nawet małego dymku. Co to mogło być ???