Witam
Dziś w tracie powolnej jazdy w zasadzie ruszania (na dwójce) miałem dziwny objaw chwilowego szarpnięcia (zagrzechotania jakby luźną blachą pod podwoziem) silnikiem oraz przydymienia z wydechu (raczej jasnym dym) trwało to dosłownie przez kilka sekund. Po czym objaw ustąpił bo już miałem zjeżdżać na pobocze z duszą na ramieniu. Silnik, skrzynia itp. pracują bez zarzutów jak wcześnie bez żadnych zastrzeżeń. Po podpięciu kompa wykazało błąd P2009, który skasowałem i po odpaleniu na razie nie powrócił. Zrobiłem test silniczka klapy gaszącej i silniczka klap wirowych słychać, że pracuję bez zacięcia. Według mnie objaw jakby zadziałała klapa gasząca i przydławiła silnik. Check na desce nie wyskoczył przy tym zdarzeniu. Silnik 1.9 JTDM 150KM (plastikowy kolektor) ma wycięte klapy wirowe, częściowo zaślepiony EGR, posiada DPF, a nawet ostatnio profilaktycznie (2tys km ok temu) czyściłem kolektor, EGR ogólnie wszystko wokół i było OK. Może ktoś miał podobny objaw i co to mogło być oraz czy błąd P2009 dotyczy sterownika klap wirowych czy klapy gaszącej?