Witojcie Panowie i Panie,
Prośba o wsparcie - żeby się nie rozwlekać opiszę pokrótce bez szczegółów historii.
Niedawno wyjęty był silnik z auta (2007 rok, 2.4 jtdm z automatem, zrobiony chip, egr i dpf out, klapy w dolocie usunięte - wszystko mechanicznie i softowo ok. 4-5 lat temu) i rozebrany. Okazało się, że turbo stanęło totalnie i walnęło olejem do silnika. Teoretycznie wszystko w środku było ok (tłoki, pierścienie, itp.). Wymienione zostały panewki na korbowodzie, Turbo po pełnej regeneracji oczywiście i rozrząd z pompą przy okazji.
Od początku auto niestety nie miało mocy pierwotnej, ale w okresie kwarantanny jeździłem delikatnie i nie byłem pewny czy coś z autem jest nie tak czy ono tak się zachowywać powinno - straszny deficyt mocy i brak sensownego przyspieszenia, itp. Generalnie auto zachowuje się jakby silnik był wolnossący a turbo dmucha (słychać trochę + wskaźnik w kabinie i w ECU wykazuje to).
W załączeniu przesyłam wykresy z jazdy testowej z ECU.
I prośba o wsparcie - czy ktoś już się z tym spotkał i może odpowie mi na poniższe pytania:
1. Dlaczego desired Intake air quantity jest aż tak różne od rzeczywistego intake air quantity?
2. Czemu wartości boost control nie skacza od 0 do 100% tylko mieszczą się w przedziale 40-70%?
3. Czemu wartość Inlet circl. solenoid valve opening jest stała? Możliwe, że to ze względu na usunięcie klap w dolocie?
Z góry serdeczne dzięki za chęci i pomoc!