Wiem, że temat wałkowany, ale do rzeczy.
Zimą nie nagrzewa mi się do końca ciecz chłodząca. Podchodzi pod 90 ale nie osiąga jej i przy spokojnej jeździe na wyższych biegach wręcz spada. W korkach na 2,3, 4 biegu lub przy dużych obrotach na tych biegach osiąga temperaturę roboczą. Wykluczam termostat.
Wg mnie to coś z rezystorem - opornikiem wentylatora. Najprawdopodobniej chłodzi załącza się prawie non stop.
Latem problemu nie ma - wskaźnik na 90, ale wentylatory chodzą też prawie non stop.
I teraz pytanie: jak widzę rezystory są dwa. Jeden zaraz u góry a kolejny jest głębiej bardziej na lewo. Wymieniać oba, czy jeden? Który? Jak to zdiagnozować?