Czy umiemy wymienić wady Alfa Romeo?

[palchon]

bez problemu
156 1,9jtd sportwagon
- zacinające się klamki
- brak uczciwego uchwytu w klapie bagażnika
- brak uchwytu na kubek, chociaż jede:/
- brak dobrego miejsca na zapach do nawiewu
- zawieszenie:/
ale i tak to jest dla mnie najpiękniejsze i najlepsze auto

[Rocky147]

No...po półtorarocznej eksploatacji: dwie wady.
- maleńki schowek.
i
...
- jakość wykonania (którą tak na początku chwaliłem) ;/ wołająca o pomstę do nieba:
teraz w tym aucie trzeszczy mi już wszystko . - Obudowa prędkościomierza/obrotomierza jak i cała konsola środkowa deski roździelczej, skrzypi siedzenie kierowcy z którego z tyłu wylazły jakieś druty, skrzypi pedał sprzęgła, trzeszczą mocowania przy siedzeniach spinające pasy bezpieczeństwa, ze słupków bocznych nawet na równej drodze dochodzą głośne stuki jak by jakieś spawy puszczały .... skrzypi zawieszenie, trzeszczała i strzelała podsufitka (zawaliłem klejem i jest spokuj), coś piszczy w środkowym prawym słupku......cały panel środkowy pokryty beznadzieją czarną ścierającą się i brudzącą ręce "substancją" ....
To wszystkie wady....reszta jest wzorowa.
Więc jedyny problem to porostu jakość, nie tyle materiałów co montażu.

[radosuaf]

Jak ostatnio pisałem, że mi 147 trzeszczy, zostałem odsądzony od czci i wiary. Ale jak widać nie jestem sam.

[Rocky147]

Jak ostatnio pisałem, że mi 147 trzeszczy, zostałem odsądzony od czci i wiary. Ale jak widać nie jestem sam.

...Możliwe Radosuaf ,że większość modeli jest od tego wolna....mój i Twój egzemplarz niestety nie. Natomiast obce mi jest zjawisko awarii i usterek... bo pod tym względem moja 147 -emka trzyma się (odpukać) wzorowo ... coś za coś

[Vasyl]

Dla mnie ostatnio moje autko jest jedną wielką wadą. masakra... kupiłem nowe zawszenie, komplet, całe pomalowałem, nowe lampy, nowe opony, teraz stoi , bo mechanicy odrestaurowują silnik i ostatnio jakoś straciłem wiarę, że to ma sens. Dawno za tą kasę miałbym dobry rocznik 159 Mam nadzieję, że to ostatnie podrygi i chociaż kilka miesięcy pojeżdżę bez serwisu. Jak na razie to alfa jest tylko na wypady a ratuje mnie mój golfik, wszędzie mnie dowozi i zawsze szybko i tanio... Kocham swoją alfę ale pomału tracę cierpliwosc

[salatin]

to auto nowe kosztowalo 150-180 tys zlotych w Polsce handlarze sprzedaja za 10-15 tys zlotych trupy wyjechane na max doprowadzenie ich do stanu uzywalnosci wymaga mega kasy najlepszym wyjsciem jest kupienie zadbanego egzemplarza na max ale jak na allegro jest 99r za 17 tys to ludzie mowia drogo moge kupic 2001 za 12tys ,w tym aucie nie ma pojecia fuszerka albo ladujesz kase i jezdzisz spokojnie wszedzie albo siedzisz w garazu u mietka i mowisz ze alfa to syf

[damian89]

Świete słowa kolego , nie raz na tym forum jest alfa za 18tyś z 1999 roku albo starsza i opinie ze za droga , prawda jest taka ze nikt nie sprzedaje dobrego auta za bezcen a okazje z allegro wychodza predzej czy pozniej w serwisie ale raczej predzej niz pozniej .

---------- Post dodany o godzinie 16:24 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 16:22 ----------

Kolego Vasyl a może chcesz sprzedać swoja 166 ??? ja obecnie mam 156 2.4 JTD ale przymierzam sie do jakiejś V-ki najlepiej w 166 własnie

[george11]

(GT)
-nie ma za co chwycic aby otworzyc bagażnik
-deska rozdzielcza identyczna jak w 147
-brak silnika 2,4 mjet
-zero widocznosci do tyłu przez szybe + słaba widocznosc w lusterkach
-hałasujaca półka bagażnika

tyle mi przychodzi do głowy

pzd

[156X]

dużą wadą jest to, że alfy są tak piękne, że kupując je nie patrzymy na to, że nie ma uchwytu na kubek, czy że coś tam skrzypi albo że kieszenie w drzwiach są takich wymiarów że nic poza portfelem tam nie włożysz... ale właśnie to jest cała alfa a tak na poważnie to wg mnie --- Alfa 156 SW po FL:
- zawieszenie - norma
- schodząca z kieszeni w drzwiach warstwa odsłaniająca czarny plasik - myślę zerwać ją całkowicie
- skrzypiący plastik nawiewu - ten przy wyświetlaczu komputera
... o Boże i to chyba tyle hmmm... na pewno ???

[Vasyl]

--

Kolego Vasyl a może chcesz sprzedać swoja 166 ??? ja obecnie mam 156 2.4 JTD ale przymierzam sie do jakiejś V-ki najlepiej w 166 własnie [/QUOTE]

Chciałem sprzedac jakies 3 miesiące temu ale jakos się nie udało, cena jaką wtedy wystawiłem to było 11 tys do zabrania chyba wydawało się potencjalnym klientom, że za tanio bo jest to naprawdę ładny egzemplarz. od tego czasu włożyłem więcej niż 11 więc nie opłaca mi się teraz go oddac. Myślę, że conajmniej rok się jeszcze pokulam i wtedy coś będę myślał, bo mimo dużych wydatków to mam auto, które mi się podoba, bardzo komfortowe z piękną skórką tyle że mocy to jak na mój gust powoli mi brakuje, przydałoby się jeszcze z 60 km ale to w przyszłym roku się poszuka...pomyśli