Jeśli chodzi o moje doświadczenia to w 33 mam więcej miejsca dla kierowcy i na nogi i na głowę, pozycja za kółkiem bardziej leżąca niż w 75. Fakt, że 75tka miała szyberdach i niewysiedziany fotel ale i tak wydaje mi się, że to i tak mało. Siedziałem w innych 75tkach i też rewelacji nie było.
Co do napędu 4x4 w 33 to pamiętaj, że ze sportem to wiele wspólnego nie ma, chyba że ze sportem terenowym.
To zwykły, automatycznie 'dołączany' napęd tylnej osi w razie poślizgu przedniej. Swoją droga taka 33 musi mieć całkiem niezłe zdolności terenowe(ośka całkiem nieźle sobie radzi w kopnym piachu, niska masa, spory prześwit, itp.)
. Jeśli taki napęd Cię interesuje to jeszcze trzeba znaleźć dobry egzemplarz, nie tylko blacharsko ale i z dobrym motorem, który nawiasem mówiąc rzadko jest w idealnym stanie - a to popychacze stukają, a to panewki, a to coś tam innego
Z 8V niby łatwiej o dobrą sztukę ale w tej kombinacji 4x4 występuje bardzo rzadko. Choć z drugiej strony częste są swapy 16V na 8V.
Nie rozczulam się za bardzo nad Twoim dylematem, bo moim zdaniem i tak nie powinieneś kupować 33. Generalizując, 75 jest po prostu lepszym, dojrzalszym samochodem, nawet jeśli 33 jest w swojej klasie jedną z lepszych propozycji. Poza tym wydaje mi się że choć 33 na rynku sporo to procent dobrych egzemplarzy jest o wiele niższy niż w przypadku transaxli.