166 2.4 JTD '00 - była
164 2.0 V6 TB '91 - była
156 1.9 JTDm '04 - już nie
156 1.8 TS '00 - juz nie ma
164 2.0 V6 TB '93 - jest
Spider 2.0 TS '01 - w dobrych rękach
MIlano Verde 3.0 '87 - Ha!
Do tego Golf 7, 2xRenault 16, Pontiac Executive, Fiat 127 Sport, 2xMaserati Biturbo, 2xGeo Storm, Mini Classic 35, Datsun Violet, Fiat 124 Spider...
eh, też się wtrącę,w brew opiniom obiegowym AR 166 3.0 jest samochodem oszczędnym.
Pod warunkiem ze jest całkowicie sprawna technicznie.No i zagazowana dobrze
Dzisiaj musiałem trochę pojeździć po Wrocławiu, i to w korkach.
I specjalnie dla płaczących o ekonomi strzeliłem fotkę z ICSu.
Myślę ze mówi sama za siebie...
Oczywiscie trzeba wziąć pod uwagę ze mam silnik po kapialce, skrzynię po kapitalce, nowe sprzęgło, idealnie dobraną i ustawioną instalacje.
biorąc pod uwagę ze bydle na starcie pozera ok 80l/100
i postoje w korkach, to nie czarujac się mozna przyjac ze na mieście da się zejść poniżej 10l lpg/100, co daje nam koszt ok 28zł.
A i oponki 225/16
Palący 7 litrów diesel to koszt ok 40 zł...
Ostatnio edytowane przez RobertWroc ; 08-03-2013 o 23:37
10l lpg na mieście w V6???? Nie możliwe. Na trasie ciężko a Ty się łudzisz że do tylu w mieście zejdziesz? We wrocku??? Zapomnij... Poza tym do tego co Ci pokazuje ( o ile prawde bo komp nie jest nieomylny) dodaj jeszcze 1-2 l gazu. Raczej 2 Niestety ale gazu pali wiecej i to na dodatek nie proporcjonalnie. Czyli nie zawsze wiecej o litr. To sie zmienia w zależności o D dynamiki jazdy i obciążenia.
Ale pomijając już fakt że autor ma już V6 ( i ja też) to nie o to chodzi. Szukamy auta o zupełnie innym pokroju. Zastanawiam się też nad powrotem do HGT. Poza sionikiem i spalaniem auto tanie. A spalanie mi nie przeszkadza. Albo moze Kappa? z R5? Nie wiem jak tam z czesciami.
Nie możliwe, żeby z v6 zejść poniżej 10L LPG w Mieście.. To by były czary i moc nadprzyrodzona..
Moja Czarnulka: http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...jtd_black.html
Dla mnie bez sensu. Sprzedaj 6 i kup cos na co cię stać. Inaczej będziesz musiał utrzymywać dwa auta, i tak naprawdę sumarycznie wyjedziesz na to samo, mogę sie założyć.
Nie przesadzaj. Przecież dwoma na raz nie będzie jeździł więc co Ty piszesz że jakieś koszty Ci się sumują??? Masz jedno auto i robisz np rocznie 50tys km to masz jeden mega koszt i w dodatku nie masz "zapasu" w razie co. Jak masz dwa auta to każde robi rocznie np tylko 25tys. Więc każde się zużywa o połowę mniej. A jeszcze jak chcesz tańsze dobijać a droższe trzymać na fun to w ogóle koszty lecą na łeb. Ja mam trzy auta z czego dwa V6 ale głównie eksploatuję kropka. Więc to jemu km nabijam. I to kropek głównie się sypie. Ale za grosze. A to że auto stoi to jakie niby koszty generuje? Ubezpieczenie? Jedynie to. Ale nie dajmy się zwariować. Ile za to ubezpieczenie na rok zapłacisz? 500zł za V6? To jest niby duży wydatek, 4 dychy miesięcznie? Nie przesadzaj. Piszemy tu o dorosłych i poważnych ludziach a nie uczniach których nie stać na te parę dyszek w miesiącu.
10l/100km to możliwe, ale w 1,5 LPG. Ale nie w 3,0. Takie bajki to tylko w Plusie. Hmmm, a może to tak nie działa, może odwrotnie? Kupię 5,0 V8 i wrzucę LPG to może zejdę na 3,5l/100km.
Oczywiście, że diesel nie pasuje do Alfy Romeo i proszę się ze mną nie sprzeczać.
Alfa Romeo rządzi i wymiata na ulicach świata. Gniecie diesle i auta D.
Alfa Romeo 155 2.0 16V TS '97 - była
Alfa Romeo 156 2.0 16V TS '98 - była
Renault Laguna III 2.0 T '08 - była
Dodge Caliber 2.0 CVT '07 - był
Renault Laguna 2.0 dCi '12 - jest
Lancia Delta 1.4 TB '09 - była
Alfa Romeo GT 2.0 JTS '04 - jest
no hej, Panowie, raczej nie jestem osobą samooszukującą się... po prostu pokazuje zdjęcie z ICS.. I Marek ma racje LPG zjada trochę więcej ale bez przesady.
W Kappie 3.0 bez gazu udawało mi się uzyskać podobne wyniki na benzynie.
Ale też nie zaprzeczę że 3.0 potrafi szarpnąć i 18l w mieście.Tylko jak się ma kłopoty z pracą i Vałkę, szybo uczy się człowiek eco-divingu
A że 156 2.5 z gazem potrafi też być oszczędna to jest świetną alternatywą dla małego diesla. trochę techniki jazdy(męczącej owszem) i albi mamy w miarę oszczędne autko, albo odrobina fantazji i jest mały pocisk...
Nie no Robert ale nie dycha w mieście.... Z tym to przesadziłeś ostro. Przy max ecodrivingu jadąc w nocy na trasie (zero ruchu) udało mi się V6 na gazie kiedyś zejść ciut poniżej dychy. Ale to była emerycka jazda, bez przystanków od stacji do stacji..... Nawet jak masz taki super silnik a ja taką padlinę to większej różnicy niż 1-2l nie będzie przy normalnej jeździe "rodzinnej" na trasie wychodzi mi ~12-13l. Ale z gazem ostrożnie z tym samym trybem jazdy czyli spokojnym zjechałem cały bak będąc kilka dni we wrocku (jakieś 100-150km w mieście) jeżdżąc w godzinach szczytu i z całego baku średnia mi wyszła prawie 18l. To jakbym tak po mieście w godzinach szczytu wyjeździł cały bak to bym w 20l się nie zmieścił. I to jest prawda - każdy użytkownik V6 z dużego miasta to potwierdzi (oprócz Ciebie ) To jak oszczędnie trzeba jeździć żeby tylko na mieście w normalnym ruchu zejść do 10l???? Po kapitalce pojemność Ci zmalała? Czy na lawecie połowę przejechałeś??
Ale moim zdaniem przy eksploatacji auta na dłuższych dystansach znacząco się odbijają części. Piszemy tu już o leciwych autach. Gdzie normalne jest że padnie wahacz, czujnik, alternator itp. A do takiej 145 jest wszystko tanie. Nie żal jak w nocy zaliczysz dziurę. Altek jak padnie to za grosze kupisz.Części nie są rarytasem. Rozrząd jest tani i łatwo wymienić. Jak ja np robię rocznie 50-70tys km to rozdząd muszę wymieniać raz w roku. Mając dwa auta już co dwa lata. W dodatku różnica w cenie rozrządu to często dziesięciokrotność albo więcej.