Owszem, ale ja porównanie robiłem pod siebie, pod swoje możliwości i możliwości polskich drogowców. Bo jak mamy się bawic w bajdurzenie, że co jak nie paliwo ani utrzymanie to może od razu kupic sobie Airbusa A330, albo Bombardiera bo co się będe przejmowac utrzymaniem- na wczasy będę sobie latał, a na lotnisko wozic mnie będzie szofer w Quatroporte-własnym. A co se będe załował, że tak powiem. Więc pod moje możliwości stanowczo 75. Bo takie podejście to jak ludzie kupują czasem za ostatnie pieniądze Ferrari. Potem wchodzi się na takie mobile.de i kupa Ferrarek z motorschaden, jedni mówią "bo to czerwony FIAT", a inni, że jakieś niedouczone snoby jeździły, bo nie po to kupił Ferrari, żeby wymieniac pasek rozrządu jak w jakimś Polo