Do widzenia :(

[hak64]

po drugie, nie pisz o szkodzie całkowitej, bo to jest jedynie wybieg ubezpieczyciela, żeby maksymalnie obniżyć kwotę wypłaconego odszkodowania, które ma się nijak do rzeczywistości.

Tak może twierdzić tylko osoba dysponująca bagażem doświadczeń mieszczącym się w etui po okularach.
Z innego forum:
"Witam. Pacjent Golf 4 1,9Tdi 110km 2000r. Kupiłem za 3200 zł. Po dwóch tygodniach dzwon nie z mojej winy Uszkodzenia reflektor, zderzak, maska, grill, chłodnica dostała na pewno. Ile mogę dostać?"
- Raczej zarobisz na tym, bo tanio kupiłeś. Moim zdaniem około 2500 na rękę, drugie tyle powinieneś uzyskać ze sprzedaży wraku.
Wycena ubezpieczyciela (szkoda całkowita): "5000 wycena auta. 4100 kwota odszkodowania"
Miłego dnia.

[dragon65]

No i co, na podstawie pojedyńczego przypadku, będziesz snuł teorie, jakoby ubezpieczyciele wypłacali więcej niż się należy?

To może jeszcze udowodnisz, że kupienie losu w Lotto, daje gwarację wygranej, bo przecież ludzie wygrywają - Ty, jako pseudo, jak widać, specjalista od odszkodowań nie wiesz, że szkoda całkowita, to jest jedynie wybieg ubezpieczyciela, czy szukasz głupszych od siebie?

Pytam ponowniie, co to jest "ulep" i jaką widzisz alternatywę?

[hak64]

No i co, na podstawie pojedyńczego przypadku, będziesz snuł teorie,

Kolego szkodami zajmuję się zawodowo, a wybrałem nie pojedynczy przypadek, tylko jeden z wielu mi znanych.

Ty, jako pseudo, jak widać, specjalista od odszkodowań nie wiesz, że szkoda całkowita, to jest jedynie wybieg ubezpieczyciela, czy szukasz głupszych od siebie?

Tym - jak sądzę - zajmie się moderator i odpowiednio wynagrodzi. Ja mogę jedynie Ci poradzić, że jeżeli szukasz równego sobie, to korzystaj z lustra podczas golenia...

[aro7773]

Wartość samochodu w dniu zdarzenia 11,1 tys
Wrak 3,6 tys
Do wypłacenia 7 tys + jakieś grosze

[hak64]

Wartość samochodu w dniu zdarzenia 11,1 tys
Wrak 3,6 tys
Do wypłacenia 7 tys + jakieś grosze

Możesz powalczyć o więcej.
1. Podnieść wartość pojazdu przed zdarzeniem.
Tu trzeba udokumentować koszty poniesione na doposażenie pojazdu, wymianę całych podzespołów, lub tuning.
2. Obniżyć wartość wraku - to jest możliwe w przypadku gdy wartość wraku nie zastała ustalona w drodze licytacji (ubezpieczyciel wystawia wrak na licytację i najwyższa oferta zostaje przyjęta jako wartość pozostałości).
Można sporządzić odwołanie w którym wskazuje się, że wycena ubezpieczyciela jest przeszacowana, nie można znaleźć nabywcy za taką kwotę. Ubezpieczyciel zwykle odpisuje, że poprawnie oszacowano wartość pozostałości korzystając z metod eksperckich (jest ich kilka) i nie zmieni swojego stanowiska. Należy w takim przypadku złożyć wniosek o zagospodarowanie pozostałości (skoro twierdzą, że jest tyle wart, to niech go sami sprzedają za podana kwotę). W takim wniosku wskazuje się, że ponosisz koszt zabezpieczenia uszkodzonego auta i tym kosztem obciążysz ubezpieczyciela.

[aro7773]

Nigdy nie zbierałem paragonów z napraw, po za tym to były standardowe rzeczy. Nic mega drogiego. druga sprawa to to że w dniu zdarzenia miałem zarysowane dwoje drzwi, ( po majówce miałem je ogarnąć). To na pewno obniżyło wartość w dniu zdarzenia. Jak mam być szczery to nie mam ochoty bujać się z nimi tygodniami, żeby dostać 1,5 tys więcej.

Dzięki koledzy za pomoc, ale zostanę chyba przy tym jak jest.
Pozdrawiam

[hak64]

Nigdy nie zbierałem paragonów z napraw, po za tym to były standardowe rzeczy.

Nie kolego, bieżące naprawy, czy wymiany (klocki, tarcze, filtry, płyny, a nawet wymiana rozrządu) nie są brane pod uwagę i nie podnoszą wartości auta jako całości. Natomiast wymiana np. kompletnego zawieszenia na sportowe, czy tuning (mechaniczny, wizualny) - już tak.

[Mati_17]

W przypadku (prawdopodobnie) szkody całkowitej lepiej skorzystać z opcji BLS czy kontaktować się z ubezpieczycielem sprawcy? A czy nie ma to większego znaczenia?

[magil]

Jeśli nie ponosisz kosztów z tytułu wyboru BLS i Twój ubezpieczyciel to duża konkretną firmą - wybrałbym tą opcję zamiast bujać się z "wrogiem"

[WinnieThePooh]

Poza tym to twój ubezpieczyciel - powinien korzystniej wycenić szkodę - w końcu nie on płaci.