Ale zagmatwana "oferta"..
"czysto koleżeńskie zaproszenie", "WY TO NASZA DOMENA", "bezinteresowność", "moi ziomowie" yy, sorry ale o co kaman? Jak żyję, jeszcze nie widziałem żeby poważny organizator jakiejkolwiek poważnej imprezy motoryzacyjnej bajerował potencjalnych uczestników w taki sposób.
Niby "nic na siłę", ale jakoś to właśnie wygląda jakby ktoś na siłę próbował kogoś do czegoś przekonać. Niby propozycja jest na tym forum ale konkretów w wątku opisac nie można? I w ogóle od kiedy pytania o imprezę są pytaniami osobistymi?