Dziś znalazłem chwilę wolnego czasu i sprawdziłem korki w progach, faktycznie od strony pasożyta korka brak i po deszczu powódź od strony kierowcy jest korek i suchutko. Na szybko skleciłem korek zastępczy z kawałka cienkiej gumy którą solidnie przykleiłem silikonem, próba szczelności po pierwszym deszczu![]()