Ma ktorys z Was takie uczucie ze w ostatniej fazie wciskania pedalu sprzegla cos tam pod noga chrupie i jakby ciezej chodzi, jest troche oporowo ?
Mialem takie cos tez w swojej 166 3,0 V6.
Zastanawiam sie czy tutaj tez jest ten sam schemat
Ma ktorys z Was takie uczucie ze w ostatniej fazie wciskania pedalu sprzegla cos tam pod noga chrupie i jakby ciezej chodzi, jest troche oporowo ?
Mialem takie cos tez w swojej 166 3,0 V6.
Zastanawiam sie czy tutaj tez jest ten sam schemat
to to samo, też tak mam, w sprzęgle, jest siłownik , nie linka, końcówka siłownika opiera się o pedał, to coś jak teleskop mały. i ta końcówka opiera się w pedale o taką miseczke, ta miseczka się wyciera i dlatego tak sprzypi, a raczej w sumie pochrapuje
możesz pierw popsiurać, może to coś da, allbo jakimś smarem... z tego co wiem to sama czesc kosztuje 10-15zł w aso. ale troche gimnastyki z wymianą jest.. ja to olałem, bo aż tak mocno nie przeszkadza to
W niektórych przypadkach problemem jest sprężyna odbijająca pedał sprzęgła, która zdarza się, że pęka, i właśnie występuje zgrzyt w spodzie sprzęgła...
Generalnie dobrze jest zaglądnąć pod kierownicę. Rozmontowanie pedału nie jest skomplikowane. Trzeba zdjąć zapinkę i wybić trzpień. Następnie wszystko ładnie wychodzi. Tym sposobem sprawdzisz, czy masz do wymiany miseczkę (która podobno czasami pęka), czy może sam trzpień (a właściwie dwie tulejki, które w wcześniejszych modelach były z jasnego plastiku który pękał, a później - ciemne - z innego materiału, który podobno ma się nie psuć - zobaczymy).
Przy okazji sprawdź sprężynę wyciskową.
Swego czasu podawałem link do EPERa, gdzie wszystko było rozpisane dokładnie.
Przeglądnij ten temat: http://www.forum.alfaholicy.org/147/...tml#post992170
ok, ale np moje sprzęgło i model jest inny niż ten co podałeś z epera ...
ale jo mom tak że siłownik wchodzi w sprzęgło, i tam jest taki plastik, i w plastik wchodzi miseczka ... a na obu tych jest inaczej ..