Moja gablota też piszczy jak autobus.. Nasiliło się to po wizycie u mechanika na wymianę łożyska w kole.. Nie ma tutaj łożysko nic do znaczenia, ale ma to że samochód elegancko odmarzł, i wszystko ściekło i powchodziło w gumy chyba.. Bo teraz na mrozie piszczy jak bydle.. Każda stacja kontroli (Fiat, SpeedCar, i jeszcze inna) mówiła że zawieszenie mam igłę, nic nie dolega.. Więc chyba nie będę się przejmował ale wkurza mnie to skrzypienie.. :/