Cześć wszystkim
Od zakupu auta zmagam się z problemami trochę uprzykrzającymi jazdę.
Pierwszy problem - po odpaleniu zimnego silnika potrafi nierówno pracować, wypada zapłon, falują obroty. Trwa to chwilę, po minucie obroty spadną do 1000 i jest względnie ok.
Druga sprawa - podczas jazdy po rozgrzaniu szarpie do 2000obr. Po przekroczeniu tej wartości płynnie wkręca się na obroty. Tak samo jest na benzynie i gazie.
Trzeci problem - podczas pracy na wolnych obrotach czasami czuć wypadanie zapłonów a czasami chodzi tak gładko, że nawet nie wiem, że mam uruchomiony silnik. Wypadanie zapłonów jest na tyle małe, że komp nic nie rejestruje.
Na pewno do wymiany jest sonda lambda nr 1 przed katalizatorem - komp wyrzuca błąd grzałki. Które cylindry ona obsługuje? Z tego co sprawdziłem to podłączona jest po stronie kierowcy.
Był jeszcze błąd wypadania zapłonu na 1 cylindrze - pojawił się na zimnym silniku tuż po odpaleniu, podczas nierównej pracy, mrugał wtedy też check. Możliwe, że wszystkiemu winna jest sonda? Pchać się w Delphi czy lepiej zainwestować w Boscha?
Dolot cały sprawdziłem, była dziura w rurze między przepływomierzem a przepustnicą. Zakleiłem ją, wszystko jest szczelne, ale nic się nie zmieniło.