Witam,
Przesiadłem się w tym roku na Julkę (2.0 JTDM 170 KM TCT), żona na Mito (1.6 JTDM 120 KM). To są fajne samochody, oba z polskiego salonu, serwisowane w ASO. Niestety z Giuliettą mam problem. W czasie jazdy w sobotę dwa tygodnie temu na trasie (150 km) zaczęła czasami jakby "gubić zapłony". Pojawiły się także minimalnie falujące obroty na wolnych. Odwiedziłem spanikowany ASO. Nie znaleźli żadnych błędów. Potwierdzili objawy i tyle. Wróciłem do domu, zatankowałem nowe paliwo. Stan bez zmian. Następne ASO. Żadnych błędów w komputerze. Przeczyścili co im do głowy przyszło : EGR, przepustnica, wymienili czujnik doładowania i nic.... Po trzech dniach oddali. Naprawa nieskuteczna, nie wzięli pieniędzy za robotę. Proponują nowe paliwo, trochę STP do czyszczenia wtryskiwaczy lub 150 ml oleju do dwusuwów i nic więcej, żadnej koncepcji. Wybieram się dłuższy urlop i taki niestabilny stan mnie stresuje. Awaria w nocy z małym dzieckiem... to nie fajne.
Może zacni użytkownicy zainspirują mnie, co i gdzie szukać. Brak pomysłów.
Jakby pojawił się jakiś błąd, check to by można ogarnąć, a tak wymieniać metodą prób i błędów? Nie ma związku czy zimny, czy ciepły.
Pozdr.
ZKL