Motor 2.0 JTDM. Na Podlasiu -18 i ogromne zaspy. Wyjechałem dosłownie 500m od domu, nagle zapaliła się kontrolka check engine i jakiś komunikat o oleju, którego nie zdążyłem nawet przeczytać, bo silnik zaraz zgasł. Po wciśnięciu start rozrusznik kręci, ale silnik już nie odpala. Co gorsze nie mogę wyjąć kluczyka ze stacyjki, wszystko funkcjonuje tak jakby był ciągle włączony zapłon. Odpinając klemę iskrzy. Wskaźniki temperatury i turbo spadły do pozycji spoczynkowej, natomiast wskaźnik paliwa zatrzymał się na 3/4 zbiornika...
Co mogło się stać i co mam teraz zrobić? Zamarzło paliwo, śnieg zatkał filtr powietrza? Jak wyjąć teraz kluczyk?
Proszę o pomoc i wskazówki. Dzięki z góry.