A więc zacznę od początku.
3 tyg temu auto nie wykazywało żadnych usterek. Zajechałem na osiedle do sklepu bez problemu wysiadłem zamknąłem auto wszystko tak jak powinno być. Po przyjściu z zakupami odpalam auto lecz żadnego dźwięku nie wydała. Kontrolki wszystko się świeciło jak należy wiec podejrzewałem rozrusznik. Tak wiec bez zastanowienia się zadzwoniłem po znajomego żeby podholował mi auto pod dom - 4km od sklepu. Skrzynia ustawiona na N ręczny spuszczony wszystko było w porządku do pewnego momentu. Auto 1km przed domem stanęło podczas holowania. Koła stanęły dosłownie w miejscu tak jakby na biegu. Można tylko rozbujać auto w przód i tył. Na szczęście mam assistance więc laweta i do domu. Na lawetę zaciągnęło auto wyciągarką, ale gorzej było ze zdjęciem jego z lawety. Przechodząc do konkretów Po morderczej walce w wykręceniem rozrusznika gdzie trzeba przedni pas zdejmować tam gdzie są bezpieczniki itd i kolektora wydechowego auto pali bez problemu. Natomiast dalej pozostaje kwestia skrzyni biegów.
Dodam że jak auto stoi na lewarku w powietrzu lewa i prawa strona, jak się kręci lewym kołem do przodu, to prawe się kręci w tył i tak samo na odwrót. Nie ważne w jakiej pozycji drążek od skrzyni jest ustawiona czy to N czy P czy D.
Co doradzicie?