mam problem z lakierem który niestety narasta. zaczne od tego że o auto dbam, myje tylko ręcznie, mikrofibra, dobre specyfiki apc, na dwa wiadra,, suszenie woskowanie - itd cuda wianki. niestety w losowych miejscach zaczynają pojawiać mi się białe place - tzn. zew. lakier bezbarwny schodzi sam z siebie i jak jest sucho wyłażą mega brzydkie białe place. o dziwo w losowyc h miejscach na aucie. zaczęło się od dachu, maska i miejsce na łuku nad oknem z tyłu.
widze, że problem postępuje i pytanie - czy da się to jakoś zachamować, naprawić? czy tylko malowanie od nowa całości?
oklejanie folią ogarniam na płaskich elementach i to mogę zrobić, gorzej z wypukłościami itp.