Mam takie pytanie kontrolne. Jak załaduje do tyłu dzieci i trochę bagażu do kufra to mocno siada mi tył (tak z 10 cm). Amory miałem sprawdzane latem i maiły po ok 70%.
Czy u Was też tył tak siada pod obciążeniem?
Mam takie pytanie kontrolne. Jak załaduje do tyłu dzieci i trochę bagażu do kufra to mocno siada mi tył (tak z 10 cm). Amory miałem sprawdzane latem i maiły po ok 70%.
Czy u Was też tył tak siada pod obciążeniem?
za siadanie są odpowiedzialne sprężyny... amortyzatory tylko tłumią oscylacje sprężyny
dodam tylko że u mnie lewy przód wygląda jakby był trochę niżej od prawego przodu... ktoś ma podobnie ?
czy w takim razie z tego względu może siedzieć przód u mnie ? lewa strona... czasem wygląda że jest równo... czasem siedzi z 1-2cm niżej
To wina "starych" sprężyn. Już niejednokrotnie o tym wspominano. Tym bardziej dolegliwe jest to w zagazowanych. U mnie widać różnicę nawet jak do pełna zatankuję gaz. A jak mam pełen bak i jeszcze trójkę z tyłu to nawet pod małe progi muszę się powoli wspinać bo obciera o nadkole. Sprężyny mają prawo ulec zmęczeniu materiału. W tym przypadku mamy do czynienia z relaksacją sprężyn. U pitera np kiedyś ktoś mógł wymieniać z jednej strony sprężynę z drugiej nie. Po latach wyszła różnica.
166 ma bardzo niską ładownosc, to tez ma znaczenie..
Ja zmienialem ostatnio przednie sprężyny bo jedna mi pękła. Kupiłem nowe oryginalne dobierane po numerach auta i przód wyraźnie
poszedł w górę teraz muszę zmienić tył żeby trochę to wyrównać i mam nadzieję że z biegiem czasu się ubija do poprzedniego stanu.
http://www.flar-ital.pl/ - CZĘŚCI ZAMIENNE- SERWIS: Lancia, Fiat, Alfa Romeo
USŁUGI AUTOLAWETĄ- POMOC DROGOWA
Podejrzewałem sprężyny właśnie. Chciałem jednak poznać Wasze doświadczenia, bo jak gadałem kiedyś z mechanikiem (skąd inąd też właścicielem 166 i jeszcze paru bardziej egzotycznych alf) to twierdził, że "ten typ tak ma" i że jego alfa też siada na tyle pod obciążeniem.
Wkrótce moje auto idzie do warsztatu to pewnie przy okazji wymienię sobie te sprężyny.
Ale 166 jest raczej samochodem któremu nie wypada jeździć z oklapnietą pupą, a jak by nie patrzeć jest autem reprezentacyjnym i dziwne zeby przy dwóch biznesmenach na tyle opony chowały się w nadkola.ugięcie powinno być znikome, a auto nie powinno tracic na wyglądzie.
Moim zdaniem jak masz nabite 120-130 tyś. i jeszcze oryginalne sprezyny to już czas je zmienic. u mnie jak by nie pękła to bym nie zmienił, a założone miałem wczesniej nowe amortyzatory też z resztą oryginalne. Jak załozyłem te nowe sprężyny dopiero odczułem ich właściwą prace. stare były już wyrobione i dziwiłem się dlaczego przy nowych amortyzatorach tak kiepsko pracują.
Na dniach biore się za tył bo tam też nowe amorki...
Ostatnio edytowane przez Majkel ; 06-01-2011 o 11:10
http://www.flar-ital.pl/ - CZĘŚCI ZAMIENNE- SERWIS: Lancia, Fiat, Alfa Romeo
USŁUGI AUTOLAWETĄ- POMOC DROGOWA