Patent na tuleje pływającą Lemfordera w Wahacz tył

[marek230482]

W 166 jest trochę delikatniejsze zawieszenie. Ale nie żeby zaraz się sypało kilkukrotnie szybciej. Poczytaj sobie inne fora bmw, audi itd. Takich tematów jak nasze jest pełno. Porad przed zakupem w stylu "jak nie będziesz dbał to zawias robisz co 30-50 tys km". W 166 jest dokładnie tak samo. Rozrzut opinii podobny. Ale weźmy sobie poprawkę że alfy w polsce to auta które się dobija, kupuje/sprzedaje za 50% wartości i dobija dalej.
A na drogach aut z rozkraczonym zawiasem to jest pełno i to nie 166 bo ich widuję mało.

[dareme89]

Ludzie robia zawieezenie jak vos stuka, s przewqznie juz nie stuka a nawala, jak masz tozjechane kola to cos puka? Nie, no wlasnie. Tak samo na rozjechanych kolach dupa tez nie zawsze lata, na zlocie mialem najbrdziej rozjechane kola a dupa nie latala, zaczela dopiero 2tyg po zlocie

[salatin]

Podam taki przyklad alfy 147, wedlug gazet, ludzi itd to samochod slabo wykonany ciagle sie sypiacy.Kolega kupil 2.0 od pierwszego wlasciciela z przebiegiem 70tys 2 lata temu.Samochod dzis ma okolo 100tys.Zawieszenie w tym aucie jest jeszcze oryg, nic tam nie skrzypi, auto przechodzi przeglady ktore akurat zagranica sa troche inne niz w pl .Chlopak jezdzi, szanuje auto i sie dziwi ze przez 2 lata oprocz rozrzadu, swiec nic nie musial robic .Wczesniej mial 164 tak wiec poprzeczke niezawodnosci mial troche wyzej zawieszona i obawial sie tego samochodu. Owszem przyjdzie taki czas, ze trzeba bedzie zrobic zawias i inne rzeczy w tym aucie, ale to normalne jak w kazdym aucie.Najwazniejsze zeby auta nie zapuscic, bo pozniej jest jak zawsze narzekanie i raczej starac sie zawsze robic raz a porzadnie

[danus77]

Niestety o ile przód da się zrobić raz i porządnie,o tyle z tyłem to jest nie realne, jeśli chcesz się trzymać założeń producenta (mam tu na myśli stosowanie tulei wahliwych a nie PU). Sam przód zrobiłem 2,5 razy... dlaczego tak, bo:
- wymieniłem górne
- w górnych wymieniałem tuleje 2x na boge aż w końcu założyłem PU
- dolne 2x, bo pierwsze fasty padły po 7k km - gwarancja nie uznana bo zużyte,a tam sworzeń był cały tylko tuleje się rozpadły/sparciały

Tył właśnie złożyłem po raz 3, bo:
- za 1 razem założyłem tedgumy wszędzie. Padły po 7k km tuleje na dłuższym ramieniu powodując dodatkowo powyginanie śrub drążków, rozwalenie samych drążków i tulejek w Z-tkach - gwarancja nieuznana, bo zużycie....no coment
- za 2 x załozyłem PU na dłuższe ramię, Z-tki i nowe drążki. Dodatkowo założyłem pływające Impergum'y na krótsze ramie. Pływające padły po 10k km w tak perfidny sposób, że nie miały luzu poprzecznego a poosiowy.
- Właśnie jestem po 3x, gdzie pomimo faktu, iż byłem przeciwnikiem PU zamiast pływających założyłem na krótsze ramię właśnie PU. No bo ile razy można to robić.
I teraz o ile wszystkie tuleje lecą jak głupie, to założone w zwrotnice tuleje Lemfordera są jak nówki. świadczy to o tym, że jakby mieć porządne pozostałe tuleje, to można zrobić raz i po sprawie. Robota na dostępnych zamiennikach to jest masochizm i nikt mi nie wmówi innaczej. Czasami śmieje się sam do siebie, prawie przez łzy jak se po raz kolejny ździele młotkiem w palec przy robocie, że tuleje mi padają od zbyt emeryckiej jazdy i zbyt małych przebiegów (6 lat - 45k km).

[ozman]

Myślę że nikt z zapleczem "tokarskim" i wiedza nie pokona tematu. A zlecić komuś to koszt jest znaczny, też ludzie odpuszczą, wolą PU. Ale tak myślę gdyby ktoś miał np dostęp do CNC i mógł zrobić hurtem to można by było przećwiczyć jeden komplet i puścić serię. Ma ktoś dostęp do CNC (bo to będzie najszybciej i najtaniej). Ja mogę zrobić na to dokumentację. Kupię taką tuleję i mam na czym przećwiczyć. Tylko wykonać nie mam gdzie.

Marek ja mam CNC, dokładność jaką mogę osiągnąć to 0,002mm. Można ogarnąć coś na próbę.

[marek230482]

A zainteresowanie będzie? jak z rozpórkami. Jeden, dwóch i na gadaniu się skończy. To szkoda czasu na to. A ja z zawieszeniem w poprzedniej nie miałem problemów. W tej pewnie będzie tak samo (za krótko po wymianie). A nie każdemu zawias klęka po 10k. Nie wnikam dlaczego.

[Alex95]

Ja bym się pisał na coś takiego.

[KaaC]

Też się piszę, .
Ja bym proponował coś takiego - obliczyć mniej więcej koszta i jakąś część każdy by wpłacił, wtedy wiedziałby, że coś już zostawił to się nie wykręci. Inaczej skończy się tylko i wyłącznie na pisaniu.

Marek, delikatna prowokacja ku innym w Twoich wypowiedziach, że nie wiesz jak inni jeżdżą. Jeździłem Mariolami i kompletnie nic nie ruszałem prócz przedniego dolnego, ojciec miał multum aut, a w 166 zawias bardzo szybko mu padł, skoro innym pada i jeździli innymi autami tak samo (oszczędnie w większości) to coś musi być w tym, że zawias jest delikatniejszy

Oczywiście ja nie narzekam, lubię grzebać przy aucie, a jak coś jest do zrobienia to fajnie, że można coś w końcu pogrzebać

EDIT :
Bardzo rzadko spotykam 166 na drodze, ale jakiś czas temu wracając z roboty jechała za mną 166 wyprzedziła bo za koparką nie pojedzie, ale zastanawiałem się czy to nie jest spodek kosmiczny hehe Laczki z tyłu prawie płasko na ziemi leżały Ciekawe jak to jeździ

[GrzesiuSiedlce]

Przez ostatnie 4 miesiące miałem bardzo dużo jazdy, 2x w górach 1 raz nad morzem i raz na Węgrzech. 13 tys km strzeliło i sprawdziłem auto na podnośniku. Zero luzów na patentowych tulejach

[gonzo]

Powiedz mi. Jaki był koszt robocizny tokarza?