Witajcie
Dzień awarii wyglądał tak: auto stało jakieś 2 tygodnie, pojechałem na narty ok 100km w jedną stronę, następnie wróciłem do domu. Wszystko było w porządku i normalnie. Auto postało z godzinę i pojechałem znowu. Po około 1km mówię do brata słuchaj coś jakby świszczy hałasuje, zwłaszcza na początku przez chwilę jak się gaz wciska. Z 500m dalej wypadł bieg tzn. silnik pracował auto się toczy, jak dodaję gazu to tylko hałas tego świszczenia tylko głośniej. Zatrzymałem się, wbiłem wsteczny niby pojechało, potem znowu na D i niby też jedzie alby jakby z 3 biegu od razu. Więc zacząłem wracać do domu. W trakcie jazdy jeszcze z 2 razy tak wypadł bieg. Wtedy pomogło gaszenie i ponowne odpalanie silnika. Odniosłem wrażenie, że problem następuje w momencie kiedy skrzynia chce zmienić z 3 na 4.
Dziś sytuacja identyczna. Więc podłączyłem kompa i takie obrazki:
Skasowałem błędy i znikły, spróbowałem się przejechać, tym razem auto ruszyło z 1 biegu i już zamiast wrzucić 2, to wyskoczył bieg. zatrzymałem się i sprawdziłem błędy tym razem był tylko ten: "Ratio engaged check". Po kilku próbach udało się jakoś nawrócić i doturlać do domu. Co ciekawe już nie było potem żadnego błędu nowego.
Co możecie doradzić? Da radę coś więcej samemu zrobić czy szukać serwisu? Odczyty prędkości w MES-ie wyglądały całkiem dobrze
PS. Od dłuższego czasu nie działa wyświetlacz od skrzyni, ale jakoś nauczyłem się z tym żyć. Może to sterownik dogorywa bardziej?