witam, wczoraj zachaczylem o krawęźnik przy wyjeździe tak, że osłona (taka podłużna za kołami) za osłona dolna silnika niestety się lekko poluzowała, jak się okazalo u mechanika gwint się wybil i kręcił w okół osi, założył nowy gwint ale niestety zę to plastik lekko go zdeformowało przez co nadal zwisało ale już mniej, nawiercił dwie dziurki i wstawił m6 i wszystko pięknie ladnie wyrównało, i teraz takie moje pytanie czy mimo wszystko to powinno trochę dłużej wytrzymać czy w końcu puści mimo wzmocnienia dwoma m6? s Wy stosowaliście jakieś dodatkowe wzmocnienia nawiercenia?