Cześć,
Plan przy zakupie GT był prosty - Osiągnąć przez modyfikacje przynajmniej 200-215 KM, więcej do szczęścia nie będzie mi potrzebne i myślę, że taka liczba skutecznie zatka 'turbodziurę', ale do rzeczy. Kupiłem Alfkę, której turbina jest na wykończeniu, zdecydowanie nadaje się do regeneracji (zarzygana olejem), dodatkowo przez to czujnik pokazuje 'niskie ciśnienie oleju'.
Zamiast w pełni ją regenerować, chciałbym w jej miejsce wsadzić coś większego, w dalszej kolejności pomyśleć o Intercoolerze od FMIC, filtrze sportowym i wizycie u Cinka. Na całą mechanikę silnika mam odłożone 3000-3500 zł - Myślicie, że podobny budżet wystarczy, czy może powinienem się dodatkowo nad czymś zastanowić? Z góry dzięki za wszelką pomoc.