Witam. Przepraszam za pisownie, pisze z trasy na komorce.Ni z tego ni z owego przednia lewa szyba od strony kierowcy zaczela sie dziwnie zachowywac. Opuszcza sie normalnie ale zamykajac ne blokuje na samym koncu tylko uderza o gorny rant kilkukrotnie i dopiero sie zatrzymuje. Po zamknieciu reafuje na przycisk zamykania i falej uderza. Wszystkie inne szyby dzialaja ok. Nic nie bylo grzebane i nie mam pojecia od czego to sie stalo i jak to naprawic? Tak jakby jakis ogranicznik czy cos innego szlak trafil i szyba nie wie ze juz ma przestac sie zamykac. Panowie pomozcie co robic siedze na parkingu a wlasnie 1,dzien urlopu.