Witam,
Po wizycie u mechanika (zmiana oleju i wszystkich filtrów, uszczelki smoka pompy oleju, obudowy chłodnicy EGR) przejechałem 100 km bez problemu.
Pod wieczór odpalam auto, czuje wibracje, auto nie chce prawie ruszyć, z trudem się toczy po czym po przekroczeniu jakichś 2000-2500 obrotów rwie jak szalony (oczywiście przy wciśniętym w podłogę gazie).
Sprawdziłem przewody "na oko" wszystko się zgadza - tzn przynajmniej te co widzę są podpięte.
Podpiąłem kompa - EGR stoi niezależnie od temp silnika. Po 10 km wyskoczył błąd przepływomierza i pomiaru ilości powietrza. Padła diagnoza EGR się zawiesił.
EGR zaślepiony i wywalony z kompa.
Auto dalej nie jedzie.
Nauczyłem się nim ruszać: wciskam gaz do dechy czekam 10-15 sek aż osiągnie ok. 3000 obrotów (wskazówka obrotów idzie do góry w tempie sekundnika w zegarku) i albo się odmula i mogę ruszyć albo ruszam z palącym sprzęgłem. Inaczej nie pojedzie i nie uda mi się uzyskać nawet 2000 obrotów z nogą w podłodze.
Czasem jest lepiej i auto się odmula po 2500 obrotów przy wciskaniu gazu na max.
Ogólnie brak dołu i to zawsze po zmianie biegów. Tzn jak przegazuje przed wrzuceniem pierwszego biegu do 3000-3500 i ruszę normalnie to przy zmianie biegu na 2 muszę albo podczas wyprzęgania znowu przegazować żeby się odwiesiło albo cisnąć ile wlezie i czekać aż się odmuli na kolejnym biegu.
Poniżej błędy.
Co robić?
Czy możliwe jest, że jakiś przewód jest odpięty/źle podpięty?
![]()