Witam. Mam problem z moją laleczkąMianowicie autko od około miesiąca poprostu nie chce jechać
kiedyś pędziło jak mały samochodzik a teraz poprostu po wciśnięciu gazu w podłogę auto nie reaguje
Dosłyszałem się też ostatnio ,że turbina tak jakby wogóle nie pracowała... Nie wiem co jest grane a denerwuje mnie to strasznie bo wiecej niż 110km/h nie pojadę, a żeby rozbujać ją do takiej predkości to potrzeba dłuuuuugiej prostej. Oleju nie bierze zaraza i nie kopci nic bo sprawdzalem. Przedtem kręciła się turbina tak od 2 tys czuć było siłę, a teraz nic. Na 3 pod górę obrotomierz zatrzymuje się na 3,5tys i dalej można zapomnieć, że się podniesie. Nawet na "luzie" obroty rosną bardzo powoli (porównywalnie z tym jak kiedyś straciłem puszkę od turbiny zwaną kolektorem przyspieszenia) autko nie gaśnie mi, ani nic, wiec co może być ??
![]()
Prosze o pomoc w diagnozie
Przepraszam moda jeśli powieliłem temat, ale nie doszukałem sie tematu który dotyczył by diesla stąd też ten temat.