Scięta jedna tylna opona

[bynus]

Witam

Mam mały problem, dziś w garażu zmieniałem sobie koła na zimówki trochę w ostatniej chwili ale nie w tym rzecz, letnia opona tylna prawa, stojąc przodem do samochodu jest starta dość mocno ,nawet bardzo od wewnętrznej strony widać to na pierwszy rzut oka, natomiast z drugiej strony nie widać nadmiernego ścierania się. Nie wiem w czym tkwi problem ponieważ nie robiłem kompletnie nic przy tylnym zawieszeniu (jak robiłem przednie zawieszenie to geometrie, zbieżność zrobiłem) a nie chciałbym zeby z zimówką stało mi sie to samo. Dodam ze na tym ściętym kole robiłem "kapcia" i gość niby mi koło wyważył i w sumie rzeczy zawsze u niego zmieniam ogumienie i nie miałem jeszcze problemu. Czy może być to nadmierne zużycie opony spowodowane złym wyważeniem koła ?? Czy może już zawieszenie jest do roboty ?? Czy może wystarczy zrobić geometrie kół z tył bo moze coś tam sie popuściło czy raczej to nie możliwe ?

Proszę o pomoc i ewentualne sugestie

Alfa to 166 2.4JTD

[rafal0717]

Skoro jeszcze nic nie robiłeś przy zawieszeniu z tyłu to winne temu jest wyeksplatowanie zawieszenia alo tuleje wahaczy albo pływajaca zwrotnicy.

[premek]

Tak jak kolega wyżej napisał. Stawiam na te zwrotnicy, ale 20 zł i chwilka na szarpakach rozwieją wątpliwości.

[marek230482]

Lepiej samemu zejść pod auto na tych szarpakach bo nie raz się spotkałem z czopkami którzy nie wiedzieli że tam się coś sprawdza a jak i pokazałem palcem to tylko patrzyli jak szpak w pięć złotych.

[jacek83]

Święta racja marku niby na szarpakach zero luzów a slik od wewnętrznej. Suma sumaru szykuje się wydatek

[premek]

Lepiej samemu zejść pod auto na tych szarpakach bo nie raz się spotkałem z czopkami którzy nie wiedzieli że tam się coś sprawdza a jak i pokazałem palcem to tylko patrzyli jak szpak w pięć złotych.

To ja już wiem, gdzie "się podbija" przeglądy . Wszystkie stacje, które znam nie idą jednak na łatwiznę i nie ma mowy o braku fachowości. Ba - na stacji należącej do politechniki Pan się przyznał, że przy dziwnych autach się na chwilę zamyka z komputerem i "ściąga", coby porządnie wszystko sprawdzić. W sumie jest upierdliwie skrupulatny, ale i tak tam jeżdżę

[marek230482]

Bądźmy szczerzy..... W 90% stacji diagnostycznych pracują ciemniaki. Nie mają pojęcia że taki zabytek jak 166 ma coś z tyłu do ustawiania albo sprawdzania. Są oczywiście profesjonalne zakłady jak ten co piszesz ale to rzadkość. Niedawno ktoś na forum mnie rozwalił bo pojechał na stację diagnostyczną żeby mu światła ustawił. Myślisz że mu się udało??? Nie, powiedział że śruby są ukręcone.... A w rzeczywistości kręcił nie tymi co trzeba.........

[rafal0717]

Niedawno ktoś na forum mnie rozwalił bo pojechał na stację diagnostyczną żeby mu światła ustawił. Myślisz że mu się udało??? Nie, powiedział że śruby są ukręcone.... A w rzeczywistości kręcił nie tymi co trzeba.........

Ze światłami to i ja miałem taki przypadek że na przegladzie nie chcieli mi podbić bo światła źle ustawione i że nie da się ich ustawić bo regulacja nie działa, dopiero jak mu powiedziałem że nie tymi śrubami kręci to jednak wszystko dało się zrobić. Także też nie mam dobrego zdania o panach na stacjach diagnostycznych.

[yoozef]

Heheeeh, ja jak pojechałem Fazerem Fz6 to mi powiedział diagnosta że jedna lampa mi się nie świeci (dla laików - są 2 lampy, jedna do mijania, druga do drogowych, sporo ludzi sobie przerabia żeby się obie świeciły na mijania). Sorry za OT ale tak mi się skojarzyło z kompetentnymi diagnostami .

[premek]

Kurna. Gdzie Wy mieszkacie? Ja naprawdę od dawna idioty na SKP nie spotkałem, a pojawiam się na nich średnio 5-6 razy w roku. Ale fakt, że ograniczyłem się do 3 stacji w ostatnich latach.