Bo nikt nie liczy na jakieś sportowe wrażenia mając diesla 1.9![]()
Nie jeździłem konkretnie 147GTA, ale miałem okazję pośmigać kilka razy 156GTA i niestety, ale jest to mocno podsterowne.
Nie jest ciężki kloc? Porównajmy Busso do TBi - sam słupek Busso to ponad 130kg, gdzie TBi z Giulietty Veloce to ok. 90kg.
Wysłane z mojego moto g(7) plus przy użyciu Tapatalka
No właśnie ci, którzy testowali Alfy GTA mówią że podsterowność wcale nie jest taka duża. Ja jeżdżąc GT 3,2 (co prawda z Q2) też jej nie odczuwam jako znaczącej. Alfa 156 1,8 ma rozkład mas 65/35%- przód i tył, -to nawet 1% niekorzystniej w stosunku do 3,2 -ale tu też nikt nie mówi o klocu i podsterowności- jakoś nigdy nie słyszałem żeby to był problem w tym modelu. Widać na niektórych sam silnik działa magicznie- jest wielki kloc to i podsterowność wielka musi być. Silnik o pojemności 3,2 będzie cięższy od 1,8 turbo- wiadomo, ale ciężar nie jest tu jedyną różnicą, są też inne cechy, sprawiające że ja i wielu innych wolę większy silnik wolnossący. Nawet jeśli różnica wynosi te 40 kg (to trzeba by jeszcze sprawdzić, uwzględniając też oprzyrządowanie) to też nie zasługuje na miano kloca. Mówimy przecież o cywilnych autach, poruszających się po drogach publicznych.
I jeszcze jedno. Tyle słów krytyki pod adresem Alfy 147 GTA co tutaj, nie słyszałem w żadnej opinii czy teście nawet niemieckich mediów, z założenia preferujących VAG-i i inne tego typu . Tu wręcz wychodzi na to, że to jakiś bubel, tylko ładnie wyglądający. Ile są warte opinie niektórych, każdy może ocenić.
Tak dokladnie widac w tym temacie ile są warte opinie niektórych. Można być fanem alfy tak jak panowie z Top gear ale trzeba być choć minimalnie obiektywnym. Jeremy stwierdził, że to auto prowadzi się kiepsko, a jazda nim przypomina kąpiel z suszarka. Kontrola trakcji ciągle walczy z przednimi kołami, a jej wyłączenia nie zalecaAuto dostało baty od focusa i golfa na torze ale on i tak by wybrał Alfę za wyglad i silnik. Taką decyzję rozumiem i szanuje.
[MENTION=53720]Zenonzlasu[/MENTION] tak F4R ostatni niemagiczni silnik w hothatchu
Jak najbardziej szanuję, jednak w życiu codziennym, gdy użytkujemy ten samochód na drogach cywilnych, to nie ma żadnego znaczenia. Co więcej, mamy Busso z wybornym pakietem dźwiękowym w pięknej budzie (czego wszyscy fani motoryzacji w głębi ducha zazdroszczą, choć oczywiście niektórym takie słowa przez gardło nie przejdą), a nie najczęściej 4cyl pierdziawkę umieszczoną w nadwoziu, które żeby wyróżnić się z tłumu, musi mieć 20 kg spojlerów.
Weźmy też pod uwagę, że filmy w Top Gear często celowo były ubarwiane pod publiczkę.
159 1.9 JTDm 16V '06 => 2.2 JTS '07 => 1750 TBi '09 => 3.2 JTS Q4 '06 => 159 2.2 JTS '08, Nuova Bravo 1.4 T-Jet '10
To w końcu mają czy nie mają znaczenia? To prowadzenie, trakcja i karbonowe wały? Bo przez 100 z małą górką tematu udowadniano że Alfa jest mniam (a inni fuj) bo ma zajebistą trakcję, świetnie się prowadzi i to ma kolosalne znaczenie w zwykłym ruchu (zwłaszcza w korku), a tu nagle okazuje się że jednak nie ma? Liczy się dźwięk silnika i uroda? Co jeszcze, może na przykład wyposażenie przez przypadek?
Ogólnie się zgadzam z tym co napisałeś, rybki albo akwarium, tylko nie wiem właśnie o co tak chodzi z tym wyposażeniem? Bo kiedyś napisałeś, że trzeba być masochistą trochę by jeździć giulią lub stelvio, ale np. mając kię ceed nie trzeba być masochistą, możesz tak uważać, ale w sumie nie powiedziałeś co tak naprawdę wyróżnia ceed od np. stelvio jeżeli chodzi właśnie o wyposażenie, co takiego ma czego nie ma np. Stelvio, bo wygląda na to, że Alfy to jakieś kompletne golasy, które nic nie mają.
Dlaczego piszesz nie prawdę?
W teście był cywilny RS i cywilny WRX...
http://youtu.be/75HYbS7Bycc
Wysłane z mojego moto g(7) plus przy użyciu Tapatalka
Dla mnie auta typu ceed, czy żeby nie było tylko że auta innych a nie moje, to też takie jak moja służbowa toyota avensis, to jest nie masochizm, ale takie smutne zrezygnowanie z czegokolwiek fajnego. Takie poddanie sie, trudno, niech już będzie avensis, byle jeździł i się nie psuł. Kupując avensisa z dużym rabatem pocieszałem się Że zawsze mogło być gorzej, mogłem kupić kięAle jakbym nie maił innych aut tylko to służbowe to po prostu depresja, że nic ciekawszego mnie w życiu nie spotkało.
Wiem że są ludzie którzy nie odróżniają marek aut, samochód ma służyć i się nie psuć, i chyba dla nich takie auta są produkowane.
Alfa to jest taka iskierka w smutnym motoryzacyjnym świecie, w sumie nieduża już firma która idzie swoją drogą i robi ciekawe auta. Nie jest idealna, zawsze będą auta i szybsze i lepiej wyposażone, ale biczowanie włochów za to żę robią to co robią to nie jest dobra droga. Ja tam żyję nadzieją że sobię jeszcz ekiedyś alfę kupię![]()
Mówiłem o Giulii, przy Stelvio zakładałem że ma podobne wyposażenie bo Stelvio nie jeździłem. To były moje osobiste odczucia, po prostu Giulia jest wg mnie niefunkcjonalna i nieergonomiczna jeżeli chodzi o codzienną jazdę, a elektronika użytkowa trąci myszką. Krótko - porównując wrażenia z jazdy testowej lepiej, wygodniej i nowocześniej czułem się w Ceedzie niż w Giulii.
Nawet dziennikarze komentujący ostatnio pokaz Tonale zauważyli, że może wreszcie Tonale będzie miało nowoczesny infotainment - inaczej niż Giulia i Stelvio. Ok, ekranem się nie jeździ, ale konstrukcja systemu, ergonomia użytkowania wszystkiego wpływa na jazdę i odczucia z niej.
Jeżeli komuś systemy Giulii/Stelvio odpowiadają, kupił i jest zadowolony to świetnie.