Jakieś 500-700km temu po pęknięciu paska rozrządu zostało wszystko naprawione i był spokój. Naprawa była w połowie grudnia. Pod koniec grudnia sprawdzałem stan płynu w zbiorniczki i oleju - poziom oleju max (bez zmian), poziom płynu trochę poniżej max. Ostatnio sprawdzałem stan znowu i okazało się, że oleju jest sporo poniżej minimum, pod korkiem który ciężko było odkręcić jest "masełko" oraz poziom płynu poniżej minimum.
Objawy sugerują uszczelkę pod głowicą, ale czy może być coś innego dającego takie objawy?
Uszczelka przy remoncie była pewnie wymieniana więc czy to możliwe żeby tak szybko puściła?