Witam szanownych forumowiczów.
Kilka dni temu kupiłem alfę 147 1.6 TS - Anglika. Planuję przeszczepić z niej silnik do mojej 146stki, która w zeszłym miesiącu się zatarła.
W nowej alfie zauważyłem nietypowy objaw, którego nie jestem w stanie w żaden sposób wyjaśnić.
Po odpaleniu silnika wszystko chodzi jak należy - nie słychać żadnego klekotania i silnik chodzi bardzo ładnie. Stan taki utrzymuje się do momentu nagrzania silnika do temp. roboczej. Wtedy wariator zaczyna klekotać pełną parą. Poziomy oleju mam w porządku.
Czy ktoś miał do czynienia z podobną sytuacją? Czy można założyć ze to po prostu rozwalony wariator, czy może to być jakaś inna usterka?