Poza oczywistym problemem jakim jest brak możliwości zamówienia samochodu na moją decyzję miały wpływ:
- słabe finansowanie (leasing w FGA to tradycyjny leasing, brak innych form)
- duża utrata wartości (to plus finansowanie powoduje że nawet droższe samochody konkurencji wychodzą lepiej w łącznym rozrachunku)
- beznadziejny serwis
- niska jakość materiałów na tle marek premium (nie dotykałem Giulii, być może tam będzie jakiś postęp, Julce w nawet najbogatszej wersji bardzo daleko do A3, BMW1 czy A-klasy, jeździłem wszystkimi i ku mojemu zdziwieniu da się zrobić samochód tak żeby wahacze nie skrzypiały na byle policjancie, żeby lusterka nie huczały, fotel nie skrzypiał, drzwi były normalnie wykończone, schowek prosto spasowany, systemy IT były na współczesnym poziomie itp.)
- słaba sieć sprzedaży, wygląd "salonów" rodem z PRL, handlowcy z zerową wiedzą (jak kupowałem Julkę to otrzymałem listę samochodów dostępnych w sieci w formie pliku xls z kodami opcji które musiałem sam rozszyfrować!), teraz mam porównanie z konkurencją i mega pilnują klienta, dzwonią, mailują, pytają, proponują jazdy próbne różnymi modelami i silnikami, proponowali nawet że przyjadą do mnie do pracy żeby jazda próbna mi zajęła mniej czasu, jest przepaść, przed FCA ogromna praca do zrobienia ta tym polu. Wygląd i wyposażenie salonów, może to nie jest czynnik decydujący ale miło jest być obsłużonym w czystym, wypasionym salonie, wypić dobrą kawę, obejrzeć próbniki lakieru, skór, tapicerek, wreszcie móc zobaczyć na miejscu kilka różnych egzemplarzy z różnymi wnętrzami, fotelami, kolorystyką... niby rzeczy oczywiste ale w alfie tego nie ma
