Tylko liczcie się z tym ze się narobicie jak dzikie świnie, natomiast efekt powinien być zadowalający.
Tylko liczcie się z tym ze się narobicie jak dzikie świnie, natomiast efekt powinien być zadowalający.
猫"Aby zrozumieć „paradoks" konia ciągnącego wóz,najlepiej wyobrazić sobie co się będzie działo, jeśli koniowi założymy wrotki."
"Nie masz talentu? Zawsze możesz pokazać cycki."
Usuwałem już gorsze rysy pastą tempo i śladu nie było. Pod lampą tego nie oglądałem, całego auta też nie miałem nigdy zamiaru tym robić. Nie słuchaj specjalistów bo oni robią z igły widły i wydali by z 1000 zł na super środki i brandzlowali by się z tym tydzień. Pasta, szmatka, 5-10 minut i 90% tych rys zniknie. Nawet jeśli większość efektu to wypełniacze to mam to w nosie, jak efekt zniknie to za kilka miesięcy w 30 sekund to poprawisz.
Ostatnio edytowane przez viader ; 12-03-2015 o 15:05
A po miesiącu jak wypełniaczy z Tempo zejdą, to wyjdzie obraz nędzy i rozpaczy i rysy gorsze niż przed robotą tym syfem. Serio 5 dych za UC to nie majątek, po co sobie psuć lakier jeszcze bardziej syfem tempo?
猫"Aby zrozumieć „paradoks" konia ciągnącego wóz,najlepiej wyobrazić sobie co się będzie działo, jeśli koniowi założymy wrotki."
"Nie masz talentu? Zawsze możesz pokazać cycki."
Ja dużo takich zadrapań usunąłem ręcznie, za pomocą Farecla G3. Klocek filcowy, woda i jazda... Trochę męczenia jest, ale efekty też są... Na końcu G10 i śladu nie ma...
Bo to tańszy odpowiednik menzerny. Poza tym że trochę "bryzga" przy robocie to wcale gorsze zestawy farecla nie są.
Khot z całym szacunkiem ale bzdury piszesz jakby tempo odrazu zdarło lakier albo działało jak papier ścierny. Jak już pisałem, usuwałem podobne uszkodzenie ze zderzaka i śladu nie ma a już rok minął i wypełniaczy dawno też.
G3 farecla, potem G10 i ewentualnie kredka koloryzująca np "motorynka"...heh głupota z tą nazwą, ale działa
Była AR 147 TS 1.6 105CV -2002r
Była AR 159 SW 1.9 JTDm 150CV - 2006/7
Jest Nissan Murano II 3.5L V6 258CV
Z takim podejściem to darowałbyś sobie wizyty w tym dziale. Kiedyś, zanim zainteresowałem się tematem, zdarzyło mi się użyć Tempo kilka razy, auto potraktowane tym super hiper, wg Ciebie, specyfikiem było jeszcze w domu po zainteresowaniu się tematem. Zamiast 1 rysy, było całe stado rys, które wyglądały o wiele gorzej...
Moje 147 powodów do szczęścia
Nie wiem co trzeba zrobić aby porysować lakier tą pastą. Albo tarliście brudną szmatą albo starą koszulą z guzikami. U mnie jakoś stare rysy znikły a nowych nie ma. Ale jak ktoś ma pecha to i palec w dupie złamie.
Nie viader, po prostu nie jesteś taki pedantyczny i tego nie widzisz. Kiedyś też sobie z tego nie zdawałem sprawy. Ale pytanie jest co komu potrzebne![]()