Zakup 156 2.4 JTD - kilka aukcji do oceny

[molten]

Czyli dobry samarytaninie dołożyłeś do tego interesu i oddałeś sprawnego polifta z wymienionymi drogimi rzeczami (dwumasa) poniżej jej realnej wartości, oby więcej tak życzliwych i hojnych ludzi było w tym kraju.

Napiszę trochę przewrotnie: na początek pojeździj dokładnie obejrzeć w najbliższej okolicy największe trupy. Dzięki temu po kilku takich złomach obejrzanych będziesz wiedział dokładnie co, gdzie, jak i dlaczego unikać i przy szukaniu tej właściwej będziesz miał pogląd jak to nie ma wyglądać.

wyobraz sobie ze stać mnie było na sprzedanie auta parenascie procent poniżej "ceny rynkowej" przede wszystkim dlatego, żeby nie czekać pare miesięcy jak znajdzie sie jakiś fanatyk, szkoda mi było na to czasu i zachodu.
AR to w Polsce auto o bardzo słabej reputacji, z ogromna utrata wartości, i to trzeba brać pod uwagę.

[cassiel]

Czyli dobry samarytaninie dołożyłeś do tego interesu i oddałeś sprawnego polifta z wymienionymi drogimi rzeczami (dwumasa) poniżej jej realnej wartości, oby więcej tak życzliwych i hojnych ludzi było w tym kraju.

Czasami potrzebne są szybko jakiekolwiek pieniądze wogóle a nie większe nie wiadomo kiedy - życie i takie okazje też właśnie można trafić.

Napiszę trochę przewrotnie: na początek pojeździj dokładnie obejrzeć w najbliższej okolicy największe trupy. Dzięki temu po kilku takich złomach obejrzanych będziesz wiedział dokładnie co, gdzie, jak i dlaczego unikać i przy szukaniu tej właściwej będziesz miał pogląd jak to nie ma wyglądać.

Zawsze trochę trzeba pooglądać zpo to zeby mieć porównanie i wiedzę, wiem że "ciśnie" na zakup auta bo chce sie je mieć ale warto widzieć więcej niż to jedno które się kupiło ;-)

[rynkov]

Ciśnie bo w niedziele żywot zakończył mój seat Ibiza. Dziękuję za wszystkie sugestie i podpowiedzi. Może w przyszłym tygodniu obejrzę jakieś przykładowe auto i dam znać.

Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka

[KHOT]

Czasami potrzebne są szybko jakiekolwiek pieniądze wogóle a nie większe nie wiadomo kiedy - życie i takie okazje też właśnie można trafić.

Jeden na 5000 może jest taki, a na allegro połowa to "okazje".

[cassiel]

Jeden na 5000 może jest taki, a na allegro połowa to "okazje".

Fakt - wiele zależy od tego ile masz czasu na szukanie, w jakim promieniu to robisz i czy szukanie nie pochłonie znacznej kwoty.

[KRS]

najlepiej kup świeżo sprowadzoną , jest szansa że nie zgnita jeszcze , i pojeździsz parę lat zanim zgnije , ć

Dajcie juz spokoj z tym gniciem!! robi sie zabezpieczenie antykorozyjne podwozia i nie ma problemu na kilka lat.
A takie 156 2.4 FL to sobie mozna kupic za 10 do 13 tysiecy pewnie. No a potem obowiązkowo dokładasz, zaokrąglam kwoty, tysiąc na rozrząd, trzysta na olej, z tysiąc regeneracja turbiny, z tysiąc wsadzisz w zawieszenie, pewnie i tarcze albo klocki bedą do wymiany, może przeguby wewnętrzne, bo ciężki nos ma auto z tym silnikiem, plus ubezpieczenia, rejestracja i dopisz sobie swobodnym leszczem pięć tysięcy. Nie wiadomo co z dumasem, sprzęgłem, EGR itd. Tutaj możesz nie robić nic albo robić coś za dwa tysiące na przykład. To to w wersji hard dołożysz siedem.
I co? jest dwadzieścia? jest.
Dopiero wtedy auto bedzie mozna nazywać autem.

- - - Updated - - -

wyobraz sobie ze stać mnie było na sprzedanie auta parenascie procent poniżej "ceny rynkowej" przede wszystkim dlatego, żeby nie czekać pare miesięcy jak znajdzie sie jakiś fanatyk, szkoda mi było na to czasu i zachodu.
AR to w Polsce auto o bardzo słabej reputacji, z ogromna utrata wartości, i to trzeba brać pod uwagę.

no i kupileś auto o bardzo dobrej reputacji, czyli lagunę)))) w pewnych kręgach czczonej jako królowa lawet)

[molten]

Ważną kwestią przy kupnie 2.4 20V z którą się trzeba zmierzyć jest to, czy stać kogoś na jej utrzymanie. Zakup, pakiet startowy, ok. A co dalej? Auto ma przyjemne spalanie, ale wiele części jest w cenach bardzo mało przyjaznych. Rzeźbienie przy tym aucie dobrze się nie skończy. Jak ktoś sam nie potrafi naprawiać/nie ma do tego warunków, będzie odpowiednio "dokasowany" w warsztacie.

Zobaczcie też, że w ogłoszeniach są dwie niby "perełki" w Częstochowie, za circa 17 tys (cena startowała od prawie 19). I jakoś chętnych nie ma od dosyć dawna...

no i kupileś auto o bardzo dobrej reputacji, czyli lagunę)))) w pewnych kręgach czczonej jako królowa lawet)

ale laguna III muszę Cię zmartwić, to auto kompletnie inne niż laguna II, o zupełnie innej sytuacji jeśli chodzi o awaryjnosc (w statystykach /auta max 5 lat/ wyżej niż 90% aut z tego segmentu).
i nie offtopujmy

[rynkov]

Powiem tak. W swojego Seata przez 4 lata włożyłem z 15k paliwo plus części naprawy itp. Wiem co to znaczy utrzymanie auta. Najbardziej zależy mi na tym żeby pakiet startowy ograniczyć do minimum. W okolicy jest jedna alfa wiec może podjadę luknac.

Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka

[molten]

pytanie ile z tych 15 tys to bylo paliwo

a tak na serio: skąd chęć akurat na 156? jeśli chcesz kupić bo najlepsza relacja cena/rocznik, to jest bardzo złudne na dłuższą metę niestety

[rynkov]

pytanie ile z tych 15 tys to bylo paliwo

a tak na serio: skąd chęć akurat na 156? jeśli chcesz kupić bo najlepsza relacja cena/rocznik, to jest bardzo złudne na dłuższą metę niestety

Nie chciało mi się opisywać całej historii ale jednak muszę Szykowałem swojego Seata do sprzedaży. Niestety po porannym bieganiu i wystrzale endrofin z tym związanych, zamyśliłem się, rozluźniłem i wyjechałem z podporządkowanej pod starego passata. Zrobiłem Seatem około 150 tys km po całej Europie bez najmniejszego ryśnięcia, nic zero a rozwaliłem go w swoim własnym mieście Ściął mi przód i Seat nie nadaje się do naprawy ( zbyt duży koszt ). Tym sposobem mam mniej kasy. Auta jakie szukałem to jak najnowsze rocznikowo z mocnym dieslem i w kombi. Już wcześniej marzyła mi się Alfa Romeo. Dlatego wybór padł na Alfę. Może się mylę i lepiej kupić coś innego, bardziej chodliwego. Z drugiej jednak strony co może być gorszego od mojego Seata ? Kwota jaką dysponuję zakładając ,że wrak sprzedam za ok. 5 tys to 15 tys złoty. Może być jakaś mała dokładka ale to musi być na coś konkretnego.

W sumie statystkę na seata prowadziłem przez 1 rok i 2 miesiące przez które wydałem na niego 12 tys z czego 8 to ropa. W latach poprzednich naprawy były potężne bo zostałem oszukany i kupiłem rozbitka co wyszło dopiero po czasie;/ Czyli chciałbym mieć auto zrobione RAZ i później spokojnie jeździć.