mam dość dziwny problem - podczas momentu automatycznego przełączenia na LPG następuje całkowite zamulenie Alfy i auto gaśnie. Jedynie gdy akurat jade na dość wysokich obrotach, czuje że nastąpiło przełączenie ale mam pedał gazu wciśnięty i po paru sekundach łapie obroty i jedzie już normalnie dalej. Ale gdy stoje, są małe obroty - przy przełączeniu auto gasnie. Podłączyłem pod kompa, nie mam błędów. Z gazem coś takiego miałem z pół roku temu - gazownik podwyższył temp przełączania na lgp i pomogło. Teraz przełacza gdy mam ok 70C na zegarze, po ok 5km przejechanych na benzynie.
Robiłem też próbę i jeździłem na benzynie dłużej, aż silnik całkowicie się rozgrzeje - ten sam objaw. Najdziwniejsze że gdy już załapie na lpg to kolejne odpalenia i przełączenia są normalne - bez gaśnięcia silnika. Dopiero po całej nocy stania jak się wystudzi historia się powtarza.
dobrego gazownika niestety będę miał dopiero za tydzień dostępnego.
co to może być w 1 kolejności?