trzymam mojego tsa pod chmurką i teraz podczas tych mrozów zaraz po odpaleniu silnik jest wyraźnie głośniejszy niż jak sie już rozgrzeje. czy tak ma być? sionik cały czas pracuje równo i bez żadnych prblemów wkręca sie na obroty.
Printable View
trzymam mojego tsa pod chmurką i teraz podczas tych mrozów zaraz po odpaleniu silnik jest wyraźnie głośniejszy niż jak sie już rozgrzeje. czy tak ma być? sionik cały czas pracuje równo i bez żadnych prblemów wkręca sie na obroty.
jak masz ssanie to i masz wyższe obroty, więc też głośniejszą pracę silnika.
o jaki typ hałasu ci chodzi? dostrzegalny z zewnątrz czy na zewnątrz? piszczenie czy burczenie? wysoki, niski ton?
Wszystkie gumy twardnieją (zawieszenie silnika i wydechu), więc ma prawo być głośniej
Wariat się odzywa ;)
wewnątrz nie slysze własciwe róznicy.
raczej z zewnątrz, może rzeczywiście wariator ale silnik chodzi dobrze łatow sie wkreca, pali tak jak jest napisne w instrukcji...
zawsze jeszcze mogą być rolki, jeśli szumią/piszczą
a umierający wariator brzmi jak silnik diesla, bardzo charakterystyczny klekot. ale on ma tak, że albo hałasuje przez kilka sekund po odpaleniu, albo już cały czas.