Klekocze jak JTD na ciepłym silniku 2,0TS

Witam, w moim nowym alfonabytku AR GTV 96' 2,0 TS 150KM, 160tyś km nigdy LPG, na zimnym silniku wszystko ładnie chodzi, na ciepłym, do 1,5tys obrotów klekocze jak rasowy dieselek, powyżej już mruczy jak powinno, moc jest, żwawe autko. Co to moze byc? Dźwięk na moje ucho dochodzi z góry nie z dołu silnika (badanie krypto stetoskopowe giętką rurą od kibla:) Szklanki? czy inna cholera? od czego jest wariator?
PS. czy konsola środkowa z podłokietnikiem i tym srebrnym panelem z klimą i zegarami pasuje do wersji przedliftowej? strasznie brakuje mi podłokietnika;) Pozdrawiam wszystkich Alfoholików:)

Wariator jest od zmiennych faz rozrządu
możliwe że to właśnie on wywołuje klekotanie... nowy ok ~500zł

Wariator, rozrząd trzeba zrzucić, można go naprawiać jak się da, zależy od stanu zużycia

Wysłane z mojego MB525 za pomocą Tapatalk

faktycznie raczej konczy się wariator zmieniający fazy rozrządu (inne nazwy fazator, zmieniacz faz), więc albo nówka za 450-550 zł albo proba regeneracji (wyłącznie przez fachowca ok 100-150 zł), do tego nowy komplet rozrządu koniecznie, skoro jeszcze auto lekko nie przymula to wariat jeszcze działa więc może da się zregenerować
tunel środkowy od polifta nie pasuje idealnie do przedlifta, trzeba duzo rzeźbić, poszukaj tutaj tematu jakiś miesiąc wstecz było to wałkowane