Witam.
Jak w temacie.
Moją nową dawczynie blachy dla silnika,zawieszenia i wydechu pokroiłem doszczętnie i wiem w czym leży problem zgniłych AR156.
.....oooo już miałem się rozpisać ale muszę lecieć.....
Będzie chwila, podzielę się spostrzeżeniami.
Printable View
Witam.
Jak w temacie.
Moją nową dawczynie blachy dla silnika,zawieszenia i wydechu pokroiłem doszczętnie i wiem w czym leży problem zgniłych AR156.
.....oooo już miałem się rozpisać ale muszę lecieć.....
Będzie chwila, podzielę się spostrzeżeniami.
??
Problem leży w kiepskiej jakości stali oraz oszczędzaniu na powłokach i woskach antykorozyjnych, ot co;p
Co dziwne, nawet nie wiedziałem jak wielkie znaczenie ma własnie rodzaj materiału.
Ostatnio robiliśmy u siebie strażackiego lublina. Tylne, przesuwne drzwi miały doszczętnie przegnite poszycie na wysokości dobrych 10cm od dolnej ich krawędzi. Od spodu, na samym dole są one jednak wzmocnione kątownikiem, który był raptem lekko rudy, ale wystarczyło go trochę oskrobać i przyspawać do nowego poszycia. To były dwa połączone ze sobą elementy, z których jeden utlenił się na tyle, że drugi praktycznie od niego odleciał, ale nieruszony. Da się? Da.
Na chwile dopadłem neta.
Nie,nie,nie i nie!Cytat:
Napisał Reloaded
To są wady konstrukcyjne inżynierów Fiata!
Tak na szybko....
Woda z podszybia leje się po ścianie grodziowej.....zero odpływu.....woda znajduje ujście w prowizorycznym uszczelnieniu wejścia przewodów do nagrzewnicy i klimy wlewając się w pomiędzy blachę ściany grodzi i podłogi.
Woda ląduje na podłodze i w progach.
W AR 156 strona kierowcy jest zawsze w opłakanym stanie, bo składają się na to dwie rzeczy.....odpływ podszybiu i nieszczelne korki rewizyjne w progach.
Strona pasażera zawsze jest w lepszym stanie bo problem jest tylko po stronie otworów technologicznych w progu.
Po stronie kierowcy cała ściana grodziowa jest skorodowana....gdzie w kolejnym etapie woda dostaje się w łącznie blach które są połączone z podłogą i wnętrzem progu.
Napiszę jeszcze troszkę.......
Ciekawe spostrzeżenia, przodu jeszcze nie rozbierałem więc pewnie masz rację.
Ale jak wytłumaczysz u mnie rdzę na tylnym pasie i błotnikach od środka?;p
- - - Updated - - -
Z resztą u siebie rdzę znalazłem również na podszybiu w miejscach, gdzie woda nie stoi, tylko przepływa, na kielichach, nadkolach itd.
Generalnie na kiepską jakość zabezpieczenia składa się tutaj wiele czynników - dla nas jedyną opcja jest zapobieganie
racje macie wszyscy ale. Choć by to blacha była z ocynku to pod wpływem wody ocynk i tak się utlenia... Jedno lekarstwo to zadbać o blachę w swoim zakresie. Ja to załatwiam kwasówką 0,8mm jeśli chodzi o podłogę, nadkoli czy progów ruda nie wzięła jeszcze.
Co do podłogi ze strony kierowcy to mam już mniej więcej w 40% wymienianą, z wolnym czasem staram się to naprawiać . Nie mam aż takiej tragedii ale lepiej zapobiegać przed czasem.
moim zdaniem są ekologiczne i same ulegają biodegradacji...
Bzdura z podszybia są odpływy ( po bokach ) - chyba że ktoś u ciebie cos "zmodyfikował" albo masz je nazwyczajniej niedrożneCytat:
Napisał kabanow