Czujnik parkowania: NIBY działa ale nie do końca

Kłopot jest następujący: NIBY jest sprawny, ale jakoś tak nie do końca. W ogóle sie nie sprawdza w użytkowaniu. Jest to niefabryczny czujnik, założony przez poprzedniego właściciela. Dźwięk po wbiciu biegu wstecznego słychać, i niby pika i pokazuje na wyświetlaczu odległość od przeszkody. Czujki są sprawne, bo wszystkie "cykają" po przystawieniu ucha. ALE: jest to albo bardzo marnej jakości cały sprzęt, albo same bardzo marne czujki. Ich zasięg "monitorowania" jest bardzo wąski. Jeśli stoje pomiędzy czujkami, w odległości ok 20cm od auta, to czujnik nie pokazuje nic, czyli że nie ma przeszkody za autem. A więc wszelkiej maści słupki lub wąskie przeszkody nie są możliwe do wyłapania. Wydawało mi się że każda czujka z osobna "łapie" kąt 180* (albo w ogóle jakiś większy niż to co na linii prostej) , a tu wychodzi na to, że te moje (jak testowałem) pokazują jedynie przeszkody umieszczone bezpośrednio na wprost czujnika. Jeśli przeszkoda jest przesunięta minimalnie obok, to już nie jest przez czujnik wyłapana ;/ Zderzak mam z tyłu po FL, i chyba czujki schowane są w fabryczne miejsca (tak mi sie wydaje).
http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=133825&stc=1
Ponadto zauważyłem, że cofając i będąc już blisko przeszkody owe urządzenie powiadamia mnie dźwiękowo ("pik, pik") o przeszkodzie i odległości dopiero w momencie gdy się zatrzymam, a chyba powinno płynnie informować o tym co z tyłu sie dzieje ;p Teraz moje pytanie: Posiada ktoś takowy sprzęt niefabryczny i podpowie czy taki gadżet składa się jedynie z tego urządzenia przy lusterku oraz przewodów i czujkami na ich końcach, czy gdzieś jeszcze jest jakaś centralka schowana dodatkowo? oraz czy wystarczy, że zmienie same czujki na jakieś lepsze (z lepszym kątem "radaru") i będzie działać jak powinno? A może to wina "centralki" urządzenia? Czy właściwie można tak łączyć sterownik urządzenia z innymi czujnikami czy trzeba jednak wymienić wszystko z całym osprzętem, bo nie spasują do siebie różne komputer i czujki? :) Będe max wdzięczny za jakieś sugestie. pozdr!

hmmm chyba poznaje ta 7mke :D Co do czujników zapewne one same są lipne/chińszczyzna czy coś, załatw jakieś na podmianke i sprawdz co i jak

podejżewam że montaż też niezbyt fachowy. to że pika dopiero po zatrzymaniu może być spowodowane tym że ktoś wzioł zasilanie z pod stopunjak domniemam.

No zapewne ktoś Ją skojarzy ;) W moich rękach od grudnia 2013, kupiona z fanklubu, w Tarnowie. Tematu Belli nie zakładałem, cała modyfikacja jest opisana przez poprzednika w jego temacie. A ja sie postaram jedynie nic przy Niej nie spieprzyć ;p ;)
Co do sprawdzenia czujek- nie muszą być jakoś zgodne sprzętowo z tym co już jest zamontowane? no i wiąże sie to z demontażem całkowitym zderzaka zapewne ? ;/ On był pasowany z wersji FL i oprócz śrub są jakieś widze klejone miejsca, nie chciałbym tego ruszać żeby nie uszkodzić. Jakaś centralka sterownika też pewnie jest gdzieś schowana- tylko pytanie gdzie ;p :)

Do czujników powinieneś mieć dostęp od dołu ? Co do zlokalizowania centralki najlepiej zadzwonićdo poprzedniego właściciela. Inne czujki będą normalnie pasować patrz tylko na końcówki żeby pasowały do centralki. Zderzak też normalnie zdejmiesz tylko ewentualnie poszukaj dodatkowych mocowań

Teraz jedynie trzeba skądś wyczarować czujki do testów :)

przejdz się po jakimś parkingu na pewno coś 'wyrwiesz' :lol:

Większość czujników nie łapie poniżej 0,5m tylko już masz ciągły sygnał poprostu.. tylko jakieś fabryczne albo naprawdę drogie zestawy łapią odległości poniżej..

A jeśli w ogóle jest cisza jak stoisz 20cm od nich to do wymiany raczej.. jeszcze obejrzyj jak są pomontowane może są do góry nogami czujniki np.. (u mnie czujniki mają górę i dół)..