Printable View
Wychodzę dziś rano do pracy, wsiadam do 147 mki (2.0 TS) i przekręcam kluczyk. Silnik kręci, wywaliło błąd ABS/ASR/ESP. Nie odpala. Przekręcam jeszcze raz kluczyk, błąd silniki i immobilizera. Wysiadam, zamykam i otwieram drzwi. Dokładnie to samo. Wszystko może dać błędy, wali błędami. Silnik kręci ale oczywiście immo blokuje.
Teraz pytanie o co chodzi bo w sobotę wróciłem i wszystko było jak należy. Czy to akumulator daje po grach czy jak ? No i do pracy pojechałem 146...
Błąd ABS/ASR/ESP często się pojawia przy spadkach napięcia. Sprawdź stopień naładowania akumulatora.Cytat:
Napisał macminik
http://www.forum.alfaholicy.org/156/...olka_code.html poczytaj, wyczyść antenkę, popraw kostkę w body kompie. Sprawdź aku. To na początek.
pozdrawiam
Problem usunięty. Okazał się nim akumulator który o dziwo całkiem dziarsko kręcił rozrusznikiem ale widocznie maił spore skoki napięcia. Wytargałem dziada z auta i o dziwo, ktoś wcisnął tam 75 Ah. To chyba za dużo, bo jak patrzę to JTD mają 71 Ah. Ponieważ auto posiadam od miesiąca, przy zakupie nie zaglądałem do akumulatora widząc że kręci. Wczoraj odkręcam koreczki, a tam płyty wystają kilka mm nad powierzchnię elektrolitu. Dolałem wody, włączyłem na ładowanie choć obawiam się, że płyty mogły się pogiąć. Wsadziłem do alfy akumulator z piwnicy (miałem zapasowy) ale on ma tylko 55 Ah. Czy to nie za mało. Mógłbym go zostawić bo ma 18 miesięcy zaledwie.
55ah w zupełności wystarczy.