Printable View
Cześć,
Wybieram się w najbliższym czasie do Krakowa - chcę obejrzeć i być może kupić alfę 159. Chciałbym ją przetrzepać w ASO przed zakupem. Z tego co widzę na oficjalnej stronie AR Polska w Krakowie są dwa autoryzowane serwisy: AUTOMOBILE TORINO KRAKÓW SP. Z O.O. oraz INTER AUTO
Do którego z nich lepiej wybrać się na taki przegląd przed zakupem?
Z góry dzięki za pomoc!
Do Tomka z autka.pl
jeżeli chodzi o 159-tki to raczej lepszych speców w KRK nie znajdziesz
w
Nie polecam Inter Auto! Ciężkie przejścia z tą firmą (serwis, naprawa po kolizji z OC sprawcy) powodują, że żadnego auta już im nie oddam ani nie kupię od nich.
Wysłane z mojego Transformer TF101G przy użyciu Tapatalka
A możesz coś wiecęj zdradzić o co chodzi z tym Inter Auto bo właśnie myślałem o naprawie z polisy u nich.
Także stanowczo odradzam INTERAUTO.Cytat:
Napisał szarik.rcm
Panowie z powodu prostej usterki ładowania zakwalifikowali alternator (nowy marki magnetti marelli, zamontowany miesiąc wcześniej) do wymiany. Byłem przygotowany do zabrania samochodu z serwisu na lawecie, ale na szczęście odpalił.
Robiłem z OC sprawcy, najpierw w salonie Opla (dział szkód), później sprawę przeniesiono do Fiata. Generalnie opieszałość - cała naprawa trwała nieco ponad 3 miesiące (od kolizji do odbrania pojazdu). W tym czasie samochód praktycznie cały czas stał pod chmurką (w okresie marzec-czerwiec) w mocno zmiennych warunkach atmosferycznych. W trakcie naprawy uszkodzono tylny zderzak (demontowany przy okazji dodatkowych, zleconych prac), padł żarnik prawego ksenonu (kolizja z lewej strony, więc wymieniono lewą lampę i sterownik, ale do prawego nikt się nie przyznał), źle zamontowana zaślepka sprysków ksenonów odpała po pewnym czasie. Pewnie jeszcze coś by się znalazło w kwestii ich zaniechań i opieszałości przy naprawie, ale już na samą myśl robi mi ciepło, więc wystarczy.Cytat:
Napisał sztandar
Chcesz więcej? Dostałem od nich samochód zastępczy, który nie miał przeglądu rejestracyjnego (zrobiono w salonie Toyoty obok, bo ich SKP była zamknięta), a i tak zepsuł się w drodze do Warszawy - dziurawy przewód chłodnicy. Do Warszawy jechałem ponad 5,5 godzin (w niedzielę wieczorem) co 50-100 km zatrzymując się na schłodzenie silnika i dolanie wody. Następnego dnia w ASO Opla w Warszawie okazało się jeszcze, że zużycie opon jest przyczyną ściagania samochodu na lewą stronę. Najlepsze było pytanie pracownika InterAuto czy wrócę tym autem do Krakowa by mogli go u siebie naprawić.
Pominę już kwestie użerania się, braku komunikacji z ich strony oraz traktowanie Cię jak zło koniecze.
Na koniec 2 smaczki:
1) Auto przejechało 57 km na jazdach testowych!
2) Opel kupiony u nich jako nowy, salonowy, nie miał podnośnika oraz pozostałych gratów do kół (był tylko klucz). Sprawa wyszła na jaw, gdy chciałem coś przy aucie zrobić. Dobrze, że nie w trasie. Jak pojechałem sprawę wyjaśniać do salonu, usłyszałem: 'Niech Pan sobie dokupi'.
Mówię tu o InterAuto na Jasnogórskiej, choć i ten na Andersa nie przypadł mi do gustu (byłem raz i nie załatwiłem nic).
Jeżeli masz więcej cierpliwości i mocniejsze nerwy to polecam serdecznie, chociaż by w celu sprawdzenia granic swojego charakteru. Alfa ani Opel więcej tam nie zostaną na dłużej niż 5 min.